Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

Wywiady z Jamesem i nie tylko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ixtlan62
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:37, 04 Lut 2011    Temat postu: Nowy Rok

Szczęśliwego nowego lunarnego roku Metalowego Zająca 2011 co dzisiaj nam przykicał!

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

PS
Tak. Mam więcej różnych smakowitych obrazków, własnych jak i wyszperanych w sieci. Pomagają zapamiętać różne idee lub pomysły tak abym mógł je bardzo szybko przywoływać bez ponownego werbalizowania lub myślotoku.

~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uniwersum
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Z wiecznej teraźniejszości:)

PostWysłany: Sob 0:26, 05 Lut 2011    Temat postu:

Tomku, to co opisałeś, dla mnie wygląda jak atak. Masz rodzinę, czujesz się za nich odpowiedzialny więc kiedy zbliżyłeś się do WM i zostałeś jego jednym z głównych filarów, Twoja podświadomość odebrała subtelne sygnały zagrożenia. Nie dla siebie, a dla swoich bliskich. Ten przytłaczający ciężar z poziomu energetycznego przeniósł się w fizyczność cielesną i objawił bólem pleców. „Czarne koszulki” dobrze wiedzą, że naszą słabością są kochane przez nas osoby. Ta kobieta z dzieckiem i jej słowa z Twojej wizji, świadczą o ukrytej groźbie ataku na nich jeśli nie odpuścisz. No i ten niezadowolony głos. Chyba nie sądzisz, że tak przemawia i ostrzega Miłość? Kiedy odwróciłeś się od WM ich presja zniknęła. Odczułeś to jak ulgę. Zinterpretowałeś jako właściwy kierunek, bo przecież lepiej się czujesz.
Tylko nie bierz tego co napisałem na serio. Pytałeś o sugestię więc podzieliłem się swoją małą paranoją Wesoly
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven0m
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 1:34, 05 Lut 2011    Temat postu:

"czarne koszulki" : P)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ven0m dnia Sob 1:34, 05 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NAGU
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Sob 1:37, 05 Lut 2011    Temat postu:

Mogą być ; p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven0m
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 6:14, 07 Lut 2011    Temat postu:

kto zna sposoby na czarne koszulki? - to jest chyba najbardziej praktyczny i konkretny wątek jako możemy prowadzić, dywagacje powinny sięskończyć i praktyka powinna wejść na ich miejsce. chyba że ktoś lubi pustosłowie....

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uniwersum
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Z wiecznej teraźniejszości:)

PostWysłany: Pon 12:08, 07 Lut 2011    Temat postu:

Sposób już istnieje Venomie. Sam go wskazałeś. To praktyka cnót serca uruchamiająca jedyną skuteczną tarczę – Miłość. Nie może to być jednakże pustosłowiem, o którym piszesz.
Samo stwierdzenie, kocham wszystkich swoich wrogów, nic nie znaczy. To musi być poprzedzone zrozumieniem samego procesu nacisku - celu i swoich na niego reakcji. Można to uczynić tylko indywidualnie. Tak zwane „dobre rady” na nic się zdadzą, jeśli nie jesteśmy w skórze osoby tego doświadczającej. Nikt z nas nie wie jak zachowałby się w podobnej sytuacji. Jedyne co możemy zrobić to wspierać, z poziomu serca, wszystkich w podobnej sytuacji lub pozostawić to Inteligencji Pola. Naszym doświadczeniem i mądrością będzie poznanie metod działania owych „czarnych koszulek” przez co staniemy się na nie bardziej odporni. Wszystko jest nauką, także doświadczenia innych. Jeśli będziemy uważni i pozbędziemy się emocjonalnych reakcji, wyjdziemy zwycięsko z każdej opresji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jolkaz
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Wto 10:42, 08 Lut 2011    Temat postu:

Uniwersum dzięki za to co napisałeś nawet sobie nie wyobrażasz jak to co napisałeś pasuje do tego co teraz dzieje się w moim życiu i jest bardzo prawdziwe bo poparte moim doświadczeniem
Bardzo to dla mnie wspierające ,że inni myślą podobnie super
buziaczki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven0m
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 12:08, 14 Lut 2011    Temat postu:

Uniwersum:

A co powiesz, gdy dajesz się złapać w pułapkę, że to ty próbujesz generować cnoty serca -? a w zwodzi cie w tym momencie umysł latawca - fałszywe ja/podszywające się pod ciebie, usiłujące coś robić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven0m
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 17:54, 14 Lut 2011    Temat postu:

temat umarł, nic interesującego w nim dla umysłu latawca:D

za to inne gdzie latawce mają fieste wrąWesoly

dokarmiajcie dokarmiajcie ... i tak was zjedzą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NAGU
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Pon 18:46, 14 Lut 2011    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=bf46lHYJBFs chyba rozumiem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Uniwersum
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Z wiecznej teraźniejszości:)

PostWysłany: Pon 21:30, 14 Lut 2011    Temat postu:

Wpadasz Venomie w abstrakcyjne dywagacje, które są wytworem umysłu latawca. Wdzięczność, współodczuwanie, zrozumienie, przebaczenie, skromność, dzielność wyłaniają się wraz ze wzrostem świadomości braterstwa. Są wtórne względem stanu początkowego rozdzielenia ( ich braku ) kiedy to umysł dominuje. Najczęściej początkowo pojawiają się jako nieuświadomione stany w odpowiedzi na zaistniałą sytuację i rozwijają się stopniowo w różnej konfiguracji, by rozkwitnąć w pełni, kiedy nie są tłumione właśnie przez umysł. Ich opoką jest autentyczność, której źródłem jest prawdziwe Ja.
To ona powoduje, że to co promieniuje zgodnie z którąkolwiek cech serca jest odczuwalne jako coś przenikającego na wskroś jestestwo w zgodzie z nim. To jest ponad umysłem i nie może mu podlegać. Umysł może tylko za tym podążać po fakcie zaistnienia i próbować ująć to konceptualnie. Gdyby, teoretycznie rzecz biorąc, umysł próbował koncepcję braterstwa przekuć w czyn, nic z tego nie wyjdzie z powodu braku autentyczności. Cała para pójdzie w gwizdek, że się tak wyrażę. Stworzony przez niego schemat postępowania mógłby być powielany przez innych przy braku jakichkolwiek efektów. Twoje prawdziwe Ja wie kiedy coś jest autentyczne, a kiedy nie. To tylko umysł bywa wpuszczany w maliny.
Ty też jesteś w stanie odkryć, czy ktoś postępuje autentycznie ( z serca ) czy jest sztuczny w wyrażaniu pewnych myśli i uczuć bo kieruje nim umysł. Wystarczy, że zaczniesz odczuwać sercem, a dostrzeżesz każdy fałsz w działaniu innych. Przestaniesz być wtedy chorągiewką na wietrze cudzych projekcji umysłowych


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven0m
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 1:17, 15 Lut 2011    Temat postu:

Zgadzam się w pełni z tym co piszesz. Mi właśnie chodziło o różnicę, kiedy te cnoty są wypromieniowywane naturalnie a kiedy staramy się je generować z poziomu tożsamości latawca

Co do skutecznych metod na latawce - jeszcze wrócę do tematu jak skompiluje wszystko + zawsze przydadzą się nowe.

Podzielę się też ciekawą kwestią, która także chyba była poruszana przez Castanedę. Chodzi mianowicie o fakt, że latawce tworzą nam iluzoryczne problemy, a następnie pożerają rozwiązania, które są niczym innym jak naszymi rozbłyskami świadomości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ven0m dnia Wto 1:17, 15 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NAGU
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Śro 12:47, 16 Lut 2011    Temat postu:

ven0m napisał:
Zgadzam się w pełni z tym co piszesz. Mi właśnie chodziło o różnicę, kiedy te cnoty są wypromieniowywane naturalnie a kiedy staramy się je generować z poziomu tożsamości latawca

Co do skutecznych metod na latawce - jeszcze wrócę do tematu jak skompiluje wszystko + zawsze przydadzą się nowe.

Podzielę się też ciekawą kwestią, która także chyba była poruszana przez Castanedę. Chodzi mianowicie o fakt, że latawce tworzą nam iluzoryczne problemy, a następnie pożerają rozwiązania, które są niczym innym jak naszymi rozbłyskami świadomości.


Zgadzam się również Wesoly
Wklejam jeszcze jeden tek o "samoobserwacji" :
Cytat:

Tekst oryginalny pochodzi z serwisu 'Michael Teachings': Self-Observation by Phillip Wittmeyer



Samoobserwacja to prosty i łatwy sposób na pozbycie się wszelkich "śmieci" (ang. garbage) i życie w zgodzie z Prawdziwą Osobowością (Esencją) (*). Pomaga ona uzyskać pełną świadomość siebie.
Żadnego wysiłku. Żadnych ćwiczeń. Żadnej traumy. Żadnego zamieszania. Nawet nie musisz znać w jaki sposób, stałeś tym kim jesteś, ale musisz zrobić to dobrze, aby działało.
Przede wszystkim samoobserwacja nie jest autokrytyką albo samoabsorpcją. To nie jest neurotyczna introwersja albo paranoidalne szukanie osobistych skaz. Kiedy zaczynasz zauważać Negatywne Cechy i Negatywne Bieguny, mógłbyś być skłonny, by potępiać siebie za to jak działasz, czujesz i myślisz. Albo mógłbyś też zechcieć pochwalić się, kiedy to “pokonujesz”. To nie jest samoobserwacja. Celem nie jest czuć się / myśleć “dobrze” o sobie tak jak w jakichś psychoterapiach - to tylko nakarmi Fałszywą Osobowość i Iluzje, tak samo, kiedy czujemy/ myślimy “źle” o sobie. Samoobserwacja przewyższa Biegunowość dobro / zło - i wszystkie inne polaryzacje. Jest całkowicie neutralna. Ani nie potępia “negatywu” ani nie chwali “pozytywu”.Nie jest to ani represja ani sublimacja. Nie ma żadnej winy albo niewinności. Jest tylko czujna świadomość we wszystkim w twoim byciu i w twojej odpowiedzi na wszystko na zewnątrz twojego bycia. Nie ma nic poza badaniem samoobserwacji: każda myśl, każde uczucie, każde działanie jest cały czas śledzone. Wspomniałem o czytaniu książek psychologicznych jako część naszej psychoterapii. Ich treść pozwala nam przyjrzeć się temu.
Tu nie ma ani triumfu z powodu zwycięstwa ani smutku z powodu klęski w obserwacji naszych śmieci. Zauważ, że ja nie mówię o „konfrontacji” z naszymi śmieciami. Stawianie czoła Fałszywej Osobowości, Negatywnym Biegunom, Instynktowi, Maji i Negatywnej Cesze tylko wzmocniłoby ich uchwyt. To nie jest miejsce, by “zaprzeczać” i “potwierdzać” tak jak nauczają w niektórych innych psychoterapiach. Ani to nie jest “twórcza wizualizacja” ani “podprogowe programowanie” ani “ludzki potencjał” ruchu. Samoobserwacja nie jest “uwarunkowana” żadną szkołą psychoterapii behawiorystycznej. Samoobserwacja nie jest żadnym użyciem jednej części osobowości, by zmanipulować albo przymusić inną część osobowości. Celem nie jest przeprogramowanie- tylko rozprogramowanie. Po prostu stwierdzam, że, samoobserwacja prowadzi do nieidentyfikowania się z osobowością, która cierpi i raduje się, pamięta i zapomina, filozofuje i racjonalizuje, śmieje się i płacze, odnosi sukces i zawodzi - samo to jest wrzucone pomiędzy biegunowość. Samoobserwacja prowadzi do identyfikacji z Esencją, która nie ma żadnych preferencji. Esencja nie jest wplątana w jakieś wzloty i upadki, agonie i zachwyty, sukcesy i niepowodzenia, triumfy i tragedie, świetności i głupoty osobowości.
Samoobserwacja jest praktyką, ale nie jest wysiłkiem. To jest faktycznie relaks w porównaniu do wszystkich starań osobowości. To jest zaledwie przesunięcie świadomości, od bycia skupionym w osobowości do bycia skupionym w Esencji. Z tego powodu, dużo sygnałów przy samoobserwacji dostarcza ” skupienie”. Esencja postrzega z obojętnością wszystko to, co robi osobowość. Nigdy nie miesza się ani nie osądza. Jeśli twoja samoobserwacja hamuje albo powiększa twoją osobowość w jakiś sposób, robisz to źle.
Ktoś mógłby spytać, “Jeśli samoobserwacja nie potępia lub niczego nie promuje,nie osądza i przebacza niczego, gani albo nie pochwala niczego, nie robifaktycznie niczego, wtedy jak odrzuca śmieci?”. Odpowiedzią jest, że “światło” Istoty-Esencji bez wysiłku rozpędza “ciemność” naszych śmieci, kiedy nasza osobowość zaprasza i pozwala Esencji w naszym życiu przez “skupienie” praktykować samoobserwację. Stopniowo uczymy się robić to poprawnie i odkładamy, gdy warstwa naszych śmieci zanika, ujawniając więcej Esencji. Z początku nie wiemy, czym jest Prawdziwa Osobowość, która będzie zachowana i jakie są śmieci, które będą odrzucone. Jednakże Esencja wie. Nasze zachowania, uczucia i myśli stają się spontaniczne i bardziej odpowiednie. Wiele współzawodniczących części osobowości jest zastąpione pojedynczym kierownictwem Esencji.
Jednym ze skutków samoobserwacji jest obiektywność - Prawda. To jest bardzo ważne, kiedy przychodzi do przeegzaminowania naszych motywów. Dlaczego robimy rzeczy, które robimy? Są części osobowości, które okłamują inne części przez cały czas. Nigdy nie wiemy, kiedy kłamstwa się zdarzają, ale później, kiedy są zakłócenia w rzeczywistości możemy być obiektywni patrząc na to z dystansem. Mamy wybór czy zbadać samooszukiwanie się i nauczyć się z tego doświadczenia, żeby to się więcej nie powtórzyło. Ten proces stopniowo powiększy naszą obiektywność. Zaczniemy widzieć, kiedy nasze racjonalizowanie albo marzenia, życzenia, emocje, pragnienia lub cokolwiek prowadzi nas na manowce. Przez obserwację siebie wychodzimy poza neurotyczne „zapętlenie się”, kiedy mamy myśli, uczucia i zachowania, które powtarzają się nieustannie. Stajemy się wolni, by pójść za subtelnymi namowami Esencji.
To jest często potencjalnie mniej hamujące, kiedy po raz pierwszy praktykujemy samoobserwację jako odbicie albo recenzję, raczej niż jako ciągłe monitorowanie, kiedy rzeczy się wydarzają. Niektórzy ludzie lubią mieć dziennik. Zapisywanie rzeczy naprawdę rozjaśnia własną percepcję.
Tutaj jest przykład samoobserwacji: Zobaczmy . . . jak usiądę tutaj to spróbuję pomyśleć o osobistym przykładzie, moja Cecha Negatywna Arogancji. Ona zrobi wszystko żeby nie ujawnić mego złego wyglądu. Myśl, myśl. Hej,mam pomysł. Dam przykład, który wygląda źle i pokaże, czemu “naprawdę” jestem wielkim facetem, że mam opanowaną Arogancję wystarczająco, by ujawnić moje błędy i nie zostać skrępowany tym.Popatrzmy,popatrzmy. Oops. To jest tylko moja zwodnicza Arogancja imitująca pokorę i oszukująca mnie jak zdolny jestem zrobić głupka ze wszystkich innych. Jestem chory czy co? Co ja teraz zrobię? Mógłbym wymazać to i zacząć od początku, więc nie będę wyglądał źle. Oni nigdy nie wiedzieliby . . . Ale wiem. Obserwuj, obserwuj. Hej, zaczekaj minutę. Jestem stworzeniem osądzającym i nazywającym siebie chorym. Arogancja jest chora, na pewno, ale to nie jestem prawdziwy Ja. Jestem Esencją a Esencja nie potępia niczego. Ona tylko jest. Ja tylko jestem. Jestem Ten. JA JESTEM.
Wielu ludzi lubi wskazywać Negatywne Bieguny i Negatywne cechy innym ludziom. To występuje szczególnie między współpracownikami, przyjaciółmi i członkami rodziny. Poznajesz śmieci innych ludzi, kiedy z nimi długo przebywasz. Czasami ludzie oferują te komentarze jako żart, albo z dobrym nastrojem, albo jako stała rada. Czasami ludzie robią to jawnie z ich własnej negatywności - podłości,jako samousprawiedliwienie albo po to, aby dokuczać. Jednakże oni to robią, a jeśli robią to w stosunku do ciebie, zanotuj ich uwagi i weź je, do serca. Potraktuj je jako komentarze do samoobserwacji.
Z samoobserwacją żaden papież nie powie ci, co masz zrobić. Żaden lider nie powie ci, jaki jest twój cel. Żaden kaznodzieja nie powie ci, co jest dobre a co złe. Żaden szaman nie wmówi tobie ścieżki do oświecenia. Żaden czanelowany byt nie ma mądrości, szczęścia, prawdy, piękna i miłości spakowanej dla ciebie zobowiązującej cię do kłaniania się. Znajdziesz swój własny sposób i znajdziesz go najlepiej dzięki samoobserwacji. Twoje własne " wewnętrzne kierownictwo" pokaże ci drogę. Stopniowo będziesz zrzucać dużo swoich śmieci nawet, jeśli nie używasz samoobserwacji, ale samoobserwacja przyspieszy ten proces. To jest też bardzo łatwe a poza tym zabawne.
Jeśli i kiedy zaczynasz praktykować samoobserwację, jeśli coś z tego okazuje się być pracą, robisz to źle.



Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven0m
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 16:48, 16 Lut 2011    Temat postu:

"Stawianie czoła Fałszywej Osobowości, Negatywnym Biegunom, Instynktowi, Maji i Negatywnej Cesze tylko wzmocniłoby ich uchwyt. To nie jest miejsce, by “zaprzeczać” i “potwierdzać” tak jak nauczają w niektórych innych psychoterapiach."

a jak nie my to kto?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NAGU
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Śro 17:39, 16 Lut 2011    Temat postu:

Nie wiem Venomie czy dobrze zrozumiałeś tekst , może ja go źle zrozumiałem ; p , podczas "samoobserwacji" nie starasz sie nic robic , tylko jestes obserwujesz , "płyniesz z tym co jest" , stawianie czoła (walka)/opór/ocenianie zasila polaryzacje .
"a jak nie my to kto? "
"Latawce" ..
Oczywiście że My Wesoly robisz co chcesz mozesz "zaprzeczac" lub "potwierdzac" lub tez "oceniac" ale to juz nie jest samoobserwacja a "czynnosc/dzialanie/aktywność" Mruga, która zreszta tez mozesz obserwowac jak wszystko inne.
Samoobserwacja jest neutralna.


Cytat:
Co do skutecznych metod na latawce - jeszcze wrócę do tematu jak skompiluje wszystko + zawsze przydadzą się nowe.

Podzielę się też ciekawą kwestią, która także chyba była poruszana przez Castanedę. Chodzi mianowicie o fakt, że latawce tworzą nam iluzoryczne problemy, a następnie pożerają rozwiązania, które są niczym innym jak naszymi rozbłyskami świadomości.

Kiedy kompilacja ? Wesoly


Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin