Blank Slate Technology a przyszłość

avatar888

To nie jest kwestia fantazji, to kwestia wiary, która staje się wiedzą. A Tobie życzę powodzenia. Mam nadzieję, że Twoje podejście do tematu nie zgubi Cię.

Namaste

nieznajoma13

Też się zgadzam, ze to nie jest koniecznie fantazja... Zależy jak i kto na to patrzy...

avatar888

To niezwykłe, jak wiele sprzecznych wniosków pojawia się na tym forum. Staramy się budować spójność, ale idee, które siedzą w Naszych głowach nie pozwalają na scalenie. Przyjdzie jednak moment, w którym wszyscy będziemy musieli opracować wspólny projekt budowy lepszego świata. Po to tu jesteśmy.

nieznajoma13

Och, zbowu te przemyślenia...

Zobaczymy, czy to co napisałęś będzie koniecznie. Mam na myśli ten współny plan budowy...

avatar888

A czego się spodziewałaś? Dla mnie to wszystko jest zbyt ważne, aby móc to puścić mimo uszu. Przynajmniej tyle mogę zrobić... myśleć...

Jerzy Karma

Naturą człowieka jest niewiedza. Dlatego kolejną naturą człowieka jest dążenie do wiedzy. Następną zaś z tego wynikającą naturą jest myślenie.

Podsumowując: Człowiek nie wie i dlatego musi myśleć, by się dowiedzieć.

avatar888

Moi drodzy.

Chciałem Wam powiedzieć jedno słowo: "Przepraszam". Jedynym celem, jaki posiadam jest budowa lepszego świata, lepszej przyszłości. Za dużo łez, cierpienia, smutku jest na tym świecie. Za dużo kłamstwa, fikcji, nienawiści. Nie po to się rodzimy, by się nawzajem niszczyć. Ale system w którym żyjemy zmusza Nas do autodestrukcji. Jeśli moje słowa raziły, jeszcze raz wyrażam smutek.

Przysięgam, że nie spocznę, dopóki moja planeta, dopóki Nasza planeta, nie stanie się prawdziwym domem. Być może jest już za późno, ale dopóki wierzę, dopóki oddycham, nie spocznę.

Jerzy Karma

Czy jakiś robot będzie kiedykolwiek zdolny do takiej reakcji? Sam z siebie?
Bez wcześniejszego zaprogramowania?

Drogi Avatarze,
Swoim postem już wniosłeś diamentową cegiełkę do lepszego świata.

Twój cel jest szlachetny.
Istotne jest to, że obiektem tego celu powinien każdy stać się sam dla siebie.
Najpierw należy zbawić samego siebie.

Jeśli np. coś piszę do bliźnich, to nie po to, by ich zbawić.
Nie mam żadnych celów.
Cele zbawiania innych przyniosły nie raz wiele zła.
Pisanie to jedynie moje ślady... tylko tyle. I ślady tych, którzy szli przede mną.

Idąc należy patrzeć przed siebie.
Idąc trzeba widzieć prawdę, by przeszkód nie brać za drogę.
System o którym wspominasz jest przeszkodą, a ludzkość go bierze za drogę.
Ten system to pajęczyna. Dlatego jest tak trudno dostrzegalny jeśli chodzi o jego prawdziwe oblicze.
Źródła jego tkwią w niewidzialnym.

Każdy z nas musi znaleźć właściwy punkt oparcia i czuwać, aby go nie opuszczać. Punkt tkwiący w prawdzie.
Serdecznie pozdrawiam

/kopia na http://www.boga.fora.pl/kim-jest-czlowiek-i-czym,6/programy-i-roboty,132.html#704, gdzie zacytowałem niektóre Wasze wypowiedzi lub ich fragmenty. Jeśli ktoś wyrazi sprzeciw usunę/

avatar888

Najtrudniej było mi zrozumieć, dlaczego Wszyscy jesteśmy obojętni na obalenie doktryn, które Nas zniewalają. Pragnąłem wykrzyczeć całemu światu, że nadszedł czas prawdy. Rozmawiałem z ludźmi, próbowałem na nich wpłynąć. Boleśnie przekonałem się, że to, co robię, jest tylko sztuką dla sztuki. Jaki z tego płynie morał? Bez dowodów nigdy nie będę tak silny jak chciałbym być. Jeśli chcę zmienić przyszłość, najpierw muszę poznać samego siebie i planetę przez pryzmat ciszy. Bo tylko ciszą tam można wejść...

nieznajoma13

Sam nie mozesz tego zmienić... A ludzie... Raczej nie kwapią się do tego...

Taka jest prawda. Świat jest zły... ALe tylko nieliczni chcieliby coś w nim zmienić... To nzaczy... prawie wszyscy, gdyby mogli zmieniliby w świecie coś co im się nie podoba. Ale nie można tak, nie mamy takiej możliwości. Musielibyśmy się wszyscy zjednoczyć a to jest niemożliwe. Za dużo jest nas, lidzi, za dużo jest zła, teraz nikt tego nie opanuje. Tylko koniec świata może wszystko zmienić. A raczej skończyć. Innej możliwości nie widze. Bo, rozmawaijmy o rzeczach realnych. Nie da sie już nic zmienić. Nikt nie zapanuje nad światem. Tylko jeden Bóg...

Wiola

Nieznajoma 13 mówiąc że "świat jest zły" sama zasilasz to zło o jakim piszesz. "Nie da się nic zmienić" według mnie wszystko jest możliwe trzeba tylko w to uwierzyć .Wiara że możesz coś zmienić i pozytywne myślenie na pewno lepiej zaprocentują w naszym świecie.

nieznajoma13

Wiolu, aby zmeinić cały ŚWIAT potrzeba zjednoczenia wszystkich ludzi. Czy uważasz, że możliwe jest to, żeby kilka miliardów ludu było do tego zdolne. Mówie po raz drugi. Rozmawiajmy o rzeczach realnych...

Jolanta Niemczuk

Z tego co wiem z roznych zrodel : starych i najnowszych - to potrzebne jest okreslone pensum, by zmiany sie rozpoczely. I nie jest ono tak wielkie, ze az nie do osiagniecia. Poza tym mozliwosc zmian wspomagaja dodatkowe ilosci energii, ktore zaczely do nas doplywac od czasu pierwszej konwergencji. I nadal doplywaja i rosna, bo coraz wiecej centrow energetycznych ustawia sie w linii prostej.
Przepraszam, jesli zamieszalam.

nieznajoma13 · Wysłany: Pon 16:22, 16 Mar 2009 Temat postu:

Takie jest twoje zdanie. Ja go nie krytykuję. Owszem. No... to jest możliwe, ale raczej nierealne... Tylko kto to teraz może zmienić? Świat jest przeludniony, a nowi mali ludzie przyuchodzą na świat tysiącami codziennie. Powoli nie starcza już dla nas miejsca. Ziemi nie powiększymy żadnymi siłami, niestety...

Zbyszek

Można zacząć zmiany od obserwacji siebie a potem jakoś się samo potoczy. Trochę wglądu w niezwykle technologie duchowe:)

[link widoczny dla zalogowanych]