Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

Sprawność ciała po 30- stce
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Wpływ Rytuałów na codzienne życie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Pią 21:07, 23 Wrz 2005    Temat postu: Sprawność ciała po 30- stce

Witam zainteresowanych

Jak sam temat wskazuje ,po 30-stce jeśli człowiek nie dba świadomie o ciało
zaczynają pojawiać sie symptomy pierwszych schorzeń i dysfunkcji .
Ogólnie można przyjąć że dotyczy to większej części społeczeńswt całej planety. Praca i siedzący tryb życia upośledzają naszą wydajnośc ruchową. To właśnie tu napotykamy wtedy na alternatywe w postaci ćwiczeń jakie proponuje .

Na własnym przykładzie stwierdzam

Będąc wyczynowo uprawiającym sporty w wieku ok 23 lat naraziłem swoje ciało na wiele kontuzji .
Uraz Kręgosłópa był najpoważniejszą z nich .
Dolne części kręgów od kości ogonowej do 6 -go po przez przeciążenie trenigami i monotonną pracą w jedej pozycji zostały - jak to określił lekarz- ogólnie zwyrodnione miejscowo.
Ból, ból i stękania co rano to była dla mnie normalka.
Odnalazłem książke o Rytuałach i zacząłem je powoli wprowadzać w życie.
Nie było łatwo ale ciesze sie swoją zaciętością i uporem , bo pozwoliły mi te cechy przetrzymać nie wygodne początki.Dużo by pisać...

Teraz jest inaczej. Kręgosłup jest jak nowy ( co potwierdziły badania) a moja sprawność jest bardzo wysoka .Doszły jakby mimochodem bardzo ciekawe doznania na poziomie "pozafizycznego odbioru informacji.." tak bym to lekko tajemniczo ujął.
Będe o tym pisać ..ale na pewno nie w pustke.
Mam czas szanowni forumowicze. I wiem że nie marnuje go na użąlanie sie nad sobą. Wychodze na przeciw moim kłopotom.
Nauczyło mnie tego życie i 5 Rytuałów. Teraz jeszcze WMMaterials.

Niezła składanka mówie Wam

Sun's Son


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomek dnia Sob 21:18, 24 Wrz 2005, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jacek
Uczestnik
Uczestnik



Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:00, 24 Wrz 2005    Temat postu:

Cześć Sun s
Zaciekawiło mnie <pozafizyczny odbiór informacji>czy mógłbyś rozwinąć temat?
pozdrawiam Jacek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sosnowiczanin
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:12, 24 Wrz 2005    Temat postu:

well. ja jestem przed 20, ale praca <hehehe> przy kompie sprawiło że zaczałem sie czuc słabo.

tzn w suemie zacząłem sie czuć źle po tym jak zrobielm parę magicznych kroków.
bo odkryęlm że defaultowy stan jest inny.

po prstu za każym razem jak zrobie ty albo krok to sie czuje młodziej i superajnie Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stopierwszy
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:54, 24 Wrz 2005    Temat postu:

To w rytuałach jeszcze jest zawarta jakaś magia??
Jo jestem ciekawy coraz to bardziej co to jest ?
A moge napisać że robie teraz 2 tydzień tak jak książka pisze i mam 5 razy na kazdy rytuałek. Zawsze rano czy piłem czy nie to czułem kaca..łeb bolał, a teraz sie jakby coś porawiło. I jedna mi sie zaczyna niepodobać sprawka...piwo przestaje smakować Shocked
A ja lubie browarki chyba rozumiem...
To dziwne..co to może sie dziać? Embarassed


pozadrawaim


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sosnowiczanin
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:14, 25 Wrz 2005    Temat postu:

chodzi o magiczne kroki carlosa castanedy < i paru innych Wesoly >

a ztym piwkiem potwierdzam. lekka kapa. aktualnie szuakm używki która byąłby lepsza niz piwo i mam problem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Pon 6:40, 26 Gru 2005    Temat postu:

wszedłem tu bo tytuł topiku po 30-tce a właśnie zacząłem robić ryty po 30 powtórzeń bo mi się tak chciało to se trzaskam. No cóż co do piwka a nawet szerzej alkoholu to potwierdzam na tym etapie jednoznacznie spostrzeżenia kolegów - piwko już od pewnego czasu nie idzie a szło dość dobrze ale teraz stwierdzam, że nawet wściekły piesek zaczyna odpadać i widzę, że kierunek jest taki, że dalej alkoholu nie da się w ogóle. Po prostu odrzuca. Tak jakby rytuały ciągnęły w jedną stronę a alkohol w drugą i nie jest to ten sam kierunek. Rozstanie jednak następuje stopniowo w sposób naturalny i bez żalu bo Powerek po rytach jest niekiepski. Zauważam też, że po zrobienu rytów mam mniej ochoty na kawkę. Natomiast po pewnym okresie ćwiczeń na danym poziomie powtórzeń pojawia się naturalna ochota i kondycja by zwiększyć ilość powtórzeń to se zwiększam tylko szósteczka idzie znacznie wolniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Nie 1:59, 19 Lut 2006    Temat postu: Ree AMir

".... a właśnie zacząłem robić ryty po 30 powtórzeń bo mi się tak chciało to se trzaskam..... " sorry za uwagę ale niewykluczone, że jeśli zejdziesz z ilości w jakość to jeszcze lepiej to zakorbi. Generalnie 21 to max, potem to może wyjść ( oby nie ) bokiem albo czymś niewskazanym. W końcu twórcy tych ćiczeń nie byli ograniczeni i przewidzieli, ze zdrowy człowiek mógłby i po 40 trzaskać... pozdro

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Nie 15:56, 19 Lut 2006    Temat postu:

..coś w tym jest..w końcu pokłony robi się nawet i w tysiącach, powitanie słońca-108 powtórzeń razy 10-12 ruchów w jednej serii, a tu 21 i do tego zaleca się raczej zmniejszanie niż zwiększanie ilości powtórzeń przy jakichś problemach. Tych paru ćwiczeń nawet nie można zaliczyć do jakiejś aktywności fizycznej,co najwyżej delikatna rozgrzewka:) Ja,właśnie tak to potraktowałem i po rytach robię sobie małą przerwę i przechodzę do "prawdziwych" ćwiczeń,ponieważ po tybetanach organizm wręcz domaga się jakiegoś cięższego treningu. Dlatego też,zupełnie nie dziwię się osobom,którym 21 jest stanowczo za mało i dokładają sobie powtórzeń. Sam robiłem sobie dwójkę po 50,pozostałe po 30...aż wróciłem do 21 i przestałem kombinować..i lepiej się czujęWesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Pon 16:41, 20 Lut 2006    Temat postu:

jesli 21 jest za mało to można jeszcze zadziałać w ten sposob, że:
- drugą serię przeprowadzić odpowiednio pod koniec lub na początlu dnia
- naprężać wszystkie mięśnie - to szczególnie przy 4 i 5 w maxymalnym wychyleniu.
Poza tym nalezy powiedzieć, że to nie jest typowa gimnastyka siłowo kondycyjna ( choc efekty mogą byc podobne ) , ich rezultaty sie pojawiają na bardziej subtelnych, energetycznych płaszczyznach Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Wto 22:47, 18 Kwi 2006    Temat postu:

no i Goer wywróżyłeś robie po 40 powtórzeń i powiem ci, że jakbym nie czuł że jest lepiej niż przy 21 to bym nie robił, ale rada słuszna wprowadzę na najbliższe conajmniej pół roku 2 sesję. skoro ma to dawać efekty fizyczne to niech daje nie tylko w samopoczuciu i kondycji, ale również w wyglądzie i tego oczekuję. A to forum przy wymienianiu wspólnych spostrzeżeń może uruchomić tzw superumysł i wtedy już pójdzie łatwiej w odkrywaniu tej układanki. Bo jest to z pewnością trochę wiedzy a trochę zagadki. Że działa to czuje większość ćwiczących ale efekt jakby niezupełny. W każdym razie u mnie na razie włosy nie poczarniały ale to dopiero kilka miesięcy a 6 jeszcze krócej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Wto 0:45, 05 Wrz 2006    Temat postu:

na włosy polecam ziarno słonecznika

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Wto 22:15, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Odzyskują kolor, czy odzyskują się? Wesoly odrastają, znaczy..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Wto 22:23, 05 Wrz 2006    Temat postu:

ogólnie wzmacniają, mojemu koledze znikły pojedyńcze siwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Czw 22:22, 23 Lis 2006    Temat postu:

Forum trochę przygasło, ale pewnie dlatego, że ćwiczący osiągnęli optimum zdrowia i pozostałe zmiany są zbyt powolne, żeby na bieżąco o nich pisać. Ja uważam, że wielkim sukcesem jest już to, że w taką paskudną pogodę (info dla mieszkających poza Polską) mogę normalnie egzystować. W poprzednich latach to się nie zdarzałoWesoly nawet doroczne przeziębienie nie zwaliło mnie z nóg, jak to miało wcześniej w zwyczaju:) Dobrze byłoby znaleźć jakiegoś staruszka i "przymusić" go do regularnego uprawiania rytów, co by przekonać się jak one działają w póżniejszym wieku...ma ktoś może takowego na podorędziu? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven0m
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 2:04, 24 Lis 2006    Temat postu:

niestety ale staruszkowie zwykle są oporni na takie nowoczesności

a mnie zwyciężył leń - ryty odstawiłem - no i dorocze przeziębienie już drugi dzień mnie napastuje....ale walcze dziennie - wdech wydech Wink

chyba sie czeba wziasc za te ryty i zrobic jakis eksperyment
skoro juz jakis czas nie cwiczylem - teraz moge na swiezo obserwowac skutki
zaczynam od jutra rana - jak nie odpadne to za jakiś czas napisze co żem zauważył świeżym okiem Wesoly

pzdrowim


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Wpływ Rytuałów na codzienne życie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin