Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

Czy rytuały napewno działają?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Wpływ Rytuałów na codzienne życie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ven0m
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 10:04, 30 Mar 2006    Temat postu:

są to ćwiczenia szamanów z ameryki południowej opisane przez Carlosa Castanede w książce Magiczne Kroki , książke tą a także multimedialne prezentacje możesz znaleźć na stronce [link widoczny dla zalogowanych]

pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Wto 20:45, 18 Kwi 2006    Temat postu: sprawdzenie

są 2 sposoby sprawdzenia czy rytuały działają - jeden pzytywny - o tym jest wyżej lepsze samopoczucie, czasami poczucie przepływu energii, lepsza kondycja itd. Jest też negatywny sposób sprawdzenia rytuałów - robimy wówczas niezgodnie z instrukcją. Czyli najłatwiej sposób negatywny mogą sprawdzić osoby zaczynające - zamiast robić po 3 powtórzenia taka osoba, nawet wysportowana, niech zrobi od razu 21 powtórzeń. Efekt murowany robi się niedobrze i to niedobrze - mdłości mogą się utrzymywać nawet na drugi dzień - taki efekt nie występuje przy ćwiczeniach wyłącznie fizycznych - przy nich można się zgrzać, nie mieć siły lub mieć zakwasy, ale nigdy nie robi się niedobrze. Tutaj następuje efekt zapchania systemu energetycznego nadmiarem energii i organizm musi mieć jakiś czas by wrócić do normy. Osobiście nie polecam tej metody ale jak chcesz mieć pewność, że to działa inaczej niż zwykłe ćwiczenia to spoko efekt pewny. Zdarzyło mi się to w chwili pychy gdy robiłem ryty przez kilka miesięcy po 21 a potem przerwałem na kilka tygodni i wystartowałem od 21 nie przejmując się przerwą. No i nie mam pytań działają na bank.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Pią 23:53, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Przeczytałem dziś w jednej z gazet taką sobie ciekawostkę: otóż podobno polscy pływacy przed ważnymi zawodami, krótko przed startem udają się do namiotu, gdzie przez kilka minut wdychają mieszankę powietrza, wzbogaconą czystym tlenem. Ma to dawać 15-to procentowy wzrost wydolności, w porównaniu z tym, co osiągają na treningach-podczas treningów nie stosuje się takiego wspomagania. Medale wskazują na to, że to działa...Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że widzę pewne skojarzenia z rytuałami. Jak by na to nie patrzeć, tybetany są (między innymi) jakąś formą ćwiczeń oddechowych..To tak, jakbyśmy mieli potwierdzenie działania-przynajmniej doraźnego-pranajamy,a pośrednio i rytówWesoly Mała rzecz, a cieszy:))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Wto 21:56, 15 Sie 2006    Temat postu: jabu....

ryty tybetańskie to nie tylko cwiczenia, to też odpowiednie myslenie , prosta dieta wegetariańska, codzienna konsekfencja też swoje robi Mruga
Co do Twojego bólu w klatce to ja miałem dokladnie te same stany, zniknęły odkąd zacząlem ćwiczyć... a jak przestałem ( ciekawostka, ostatnio byłem na vipassanie i musiałem zarzucić ćwiczenia ) to zaczęły powracać. Co do chorób czy bóli to własnie wtedy tym bardziej ćwicze a czasami jak mi się uda na rowerze wyrżnąć to rozćwiczam i rozciągam i wtedy powrót do zdrowia jest szybszy ( gwoli śicisłosci dawno nie chorowałem Mruga. Ogólnie rzecz biorąc to ryty trochę traktuję jako inwestycję w sprawną jesień życia Mruga))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Śro 19:12, 16 Sie 2006    Temat postu: prosta dieta

no naprawdę, dieta się bardzo upraszcza, na razie obserwuję to na bazie używek - piwo odpadło, kawa odpadła - nie działa bo nie potrzebuje działać, teraz juz zaczynam przygladać się podejrzanie herbacie, to w końcu co zostanie??? A tak na boku, to co oni w Himalajach piją, wodę ze stopionego lodu?
Wypowiedź jesien sugeruje, że będzie zima. Może przestaw myślenie i zainwestuj w powrót do lata, czy zadziała nie wiadomo, ale samopoczucie od razu inne, prawda, a co pomarzyć nie mozna? hehe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Śro 20:08, 16 Sie 2006    Temat postu: humor

a tak w ogóle, to zauważyliście, że oprócz wzrostu szybkości, elastyczności i refleksu poprawia się także humor Very Happy, bo jak nie to .... no żeby mi było ostatni raz, a teraz do lektury wewnętrznego uśmiechu w sekcji podstawy.
Podobno stan stałego szczęścia jest stanem naturalnym człowieka i można do niego wrócić ot kilka postanowień i trochę konsekwencji. Przy podniesionej przez rytuały sprawności łatwiej jest utrzymać ten stań nawet cały dzień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Śro 20:32, 16 Sie 2006    Temat postu:

Właśnie herbatę piją, przeważnie zieloną. Czasem dodają do niej masła klarowanego, tzw. ghee, a jeśli nie mają, to zwykłe. Piją też mleko z tej swojej rogacizny, którą tam hodują, słodkie, lub w formie jogurtu..a także wodę, colę, piwo, whisky (to głównie biali), ale podstawę stanowiła i stanowi herbata.
Właśnie, dzięki goerowi przypomniała mi się jedna ciekawa rzecz: zauważyłem mianowicie, że z biegiem czasu dolegliwości idą do góry ciała. Problemy w niższych partiach zanikaja, a pojawiaja się wyżej; jakieś bóle karku, głowy, czasem zawroty..wzrok jakby chciał się zmieniać - to jest ciekawostka: normalnie prowadzę w okularach, ale coraz częściej się zdarza, że okulary po prostu przeszkadzają, muszę je ściągać Wesoly
Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobało stwierdzenie, że rytuały, to taka inwestycja na przyszłość, kto wie, czy nie najlepsza? Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Czw 0:13, 17 Sie 2006    Temat postu:

jabu napisał:

Muszę przyznać, że bardzo mi się spodobało stwierdzenie, że rytuały, to taka inwestycja na przyszłość, kto wie, czy nie najlepsza? Wesoly


osobiście uważam, ze lepsza i pewniejsza niż ZUS ( na który się nie odkładam ).
jeszcze wspomnę jedno... ćwiczę od dawna ale nie mam oczekiwań, nie obserwuję się za bardzo ( no moze na tyle, zeby stwierdzić czy ogólnie ćwiczyłem tego dnia Mruga) i wydaje mi się, że O TO CHODZI O TO CHODZI Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Nie 19:59, 17 Wrz 2006    Temat postu:

I jakoś tak niepostrzeżenie minął rok, od kiedy rozpocząłem regularną praktykę rytuałów. Efekty? Chyba najważniejszym jest znaczny wzrost wytrzymałości i możliwość znoszenia obciążeń, które wcześniej były poza moim zasięgiem. Np. mogę zrobić w jednej serii 500 przysiadów, bez konieczności wzywania pogotawia Wesoly i dochodziłem do tego przez tydzień. Wcześniej 150 było już dużą ilością i nie było postępów. Inną sprawą jest odmłodzenie-tutaj muszę zweryfikować swoją obserwację, jakoby włosy miały odzyskiwać swój dawny kolor..chyba jednak nie, chociaż z drugiej strony siwych raczej nie przybywa. Powiedzmy, że w "tym temacie" nie nastąpiły żadne zmiany-tak, jakby czas zatrzymał się w miejscu Wesoly Jak już w którymś z poprzednich postów napisałem, poprawia mi się wzrok, a także kręgosłup jest coraz bardziej elastyczny. Większych efektów na razie nie zauważyłem, może z powodu wieku, a może dlatego, że nie było specjalnie czego naprawiać..po prostu byłem zdrowy i jestem zdrowy, tyle, że mocniejszy. Poczekam jeszcze rok, może będą jakieś ciekawsze skutki ćwiczeń. Rytuały są jedyną moją praktyką w życiu, którą wykonuję systematycznie, codziennie (wypadło mi może 10 dni w ciągu roku), a robiłem już sporo różnych rzeczy. Myślę, że wielką wartością rytów jest to, że uczą systematyczności. Są na tyle proste i nie absorbujące, że można co dzień znaleźć czas na ćwiczenia, chociaż z drugiej strony są wymagające. Nigdy nie robi się ich na tyle dobrze, żeby nie dało się zrobić lepiej, przynajmniej ja to tak odbieram. A, tak przy okazji..czy ktoś zauważył "wirowanie" w kolanach po pierwszym rycie? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akostrzewski
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:49, 22 Paź 2006    Temat postu: do Amir

moglbys wyjasnic mi na czym dokladnie polegal twoj seksualny trening?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Czw 20:42, 04 Sty 2007    Temat postu:

Ponieważ forum trochę zasnęło, a doszło kilka osób i jest przeglądane przez gości, chciałbym odświerzyć temat skuteczności rytuałów. Konkretnie, mam pytanie: czy ktoś osobiście spotkał się z osobą w starszym wieku, która regularnie, od dłuższego czasu praktykuje ryty? I oczywiście, interesujące byłoby poznać efekty, lub brak, rytuałów. Ja ćwiczę zaledwie rok i cztery miesiące i to jest o wiele za mało, żeby powiedzieć coś pewnego na temat odmładzających skutków ćwiczeń...zresztą, 41 lat, to nie jest wiek w którym jest cokolwiek do odmładzania. Na razie cieszę się stale rosnącą energią i większą wydolnością fizyczną Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bart
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Warszawa/Ursynów

PostWysłany: Sob 1:14, 06 Sty 2007    Temat postu:

jabu napisał:
czy ktoś osobiście spotkał się z osobą w starszym wieku, która regularnie, od dłuższego czasu praktykuje ryty? I oczywiście, interesujące byłoby poznać efekty


Fakt. Osoba praktykująca rytuały od lat - poszukiwana. Jest pomysł na skuteczną metodę pomocną w znalezieniu takiej osoby.

Pomysł polega na wykonaniu noty/podstrony nt. poszukiwań i umieszczeniu jej w sieci w kilku/nastu językach. Dzięki temu osoba taka poprostu nas znajdzie w Internecie. Obecnie ograniczamy się tylko do wąskiej liczby osób praktykujących w Polsce.

Zauważcie również, że liczy się styl życia. Wydaje mi się, że życie w niekorzystnych dla organizmu ludzkiego warunkach, częsty stres, destruktywne myślenie, skażone jedzenie itp. są w stanie skutecznie zniwelować odpowiedni przepływ energetyczny, który wypracowaliśmy porannym wykonaniem rytuałów.

Mnisi ćwiczyli w doskonałym klimacie górskim, posiadali cenny spokój umysłu, odżywiali się tym co wyrosło na zdrowej glebie, dzięki czystej wodzie i przeszywająco świeżemu powietrzu.

Poszukamy od czasu do czasu tych elementów, a napewno korzystnie wspomogą nasze rytuały

jabu napisał:
na razie cieszę się stale rosnącą energią i większą wydolnością fizyczną


Jabu, myślę że już teraz jesteś dobrym przykładem osoby, która zyskuje dzięki rytuałom:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Sob 21:01, 06 Sty 2007    Temat postu:

No, właśnie..rytuały praktykują (prawie)wyłącznie ludzie, którzy i tak prowadzą higieniczny, długowieczny tryb życia. Więc, skąd można wiedzieć, czy dobra kondycja staruszka wynika z rytów, genów, czy np. zamiłowania do ćwiczeń fizycznych-przeróżnych, zresztąWesoly Ale, pomysł z podstroną wydaje się być świetny..tylko..co to jest podstrona i jak to się robi? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
michal
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:29, 12 Mar 2007    Temat postu:

Moja tesciowa ma 64 lata.Ponieważ sam cwiczyłem stwierdziłem ze moze to byc dobra gimnastyka dla starszej osoby.Moja tesciowa zaczynała mieć trudności ze swoja sprawnoscią podczas pracy w ogrodzie , wchodzeniu na drabine ,sprzatanu domu i róznych typowo zyciowych czynnosci.Cwiczy juz połtora roku.Dostała takiego pałera ze szkoda gadac.Mówi ze czuje sie jak czterdzieska i ja w to wierze bo widze ją ciagle pogodną i biegajacą jak fryga od rana do wieczora.Polecajcie te cwiczenia swoim rodzicom efekty poprawy enegrii zyciowej murowane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Pon 23:03, 12 Mar 2007    Temat postu:

Nareszcie konkret Wesoly Myślę, że nie tylko ja czekałem na taki post Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Wpływ Rytuałów na codzienne życie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin