Twórczość

Tomek

Kiedy czytam poematy z komór staje sie Stwórcą mego kawałka czasu podarowanego kruchemu człowiekowi by służył Istocie. Odnajduje nić powiązania z Nią. Trudno wytłumaczyć ale staje sie dzięki temu silniejszym (spójnym wewnętrznie).

W ten sposób moge "rozmawiać" z Tym ,co spogląda przez moje ludzkie oczy.
Poezja jest językiem Serca tak bardzo zepchniętym na margines ..warto zajżeć w swoje serce hmm

Zainspirowany treściami WM zobaczyłem potrzebe wyrazu wewnętrznych
pragnień i tęsknot
Wczoraj usiadłem i napisałem ten tekst

Poszukuje

Łącznika sercocentrycznych nie wypowiedzianych pragnień
stojącego u drzwi moich decyzji , zawieszonych w pustce niezdecydowania.
Gdzie szukać strawy me oczy mogą ,dla głosu co w głowie siedzi ?...

Brudna pościel ludzkiego pragnienia pokrywa szczelnie moje zamiary.
Gdzie jesteś?... Ty , który widzisz i milczysz
pozwalając bym pędził na oślep w gęstwinie kamiennego lasu własnej bezradności ..

...Co to?!..- " Nic , to tylko sen przyjacielu.."

Sun's Son hmm

Wielu mówi że poeci chodzą z głową w chmurach...kto wie? może trzeba chodzić z sercem w chmurach a głowe trzymać na Ziemi?
Możesz i Ty to poczuć . Znajdż w sobie troche "weny" i odwagi .
Napisz własny poemat.

pozdrowienia

sosnowiczanin

---
Czyż to nie znakomicie ?
Gdy Moc kieruje Twym życiem ?
Gdy budzisz sie rano o świcie
Piękny i silny jak ptak.
---

napisany porankiem optyMistycznym.
będę wdzięczny za jakieś komentarze czy to trafia.
<szczerosć w cenie Wesoly

>

Tomek

Witajcie
Kilka tygodni temu napisałem to, co poniżej zamieszczam .Pisze-" to" , bo
do tej pory nie ma ustalonego zdania wśród w miarę obeznanych z tematem poetyckim i pokrewnym, jak sklasyfikować te wersety.
Przeczytajcie i sami wyraźcie opinie. Pisałem pod wpływem chwili . Bez żadnych projektów wstępnych.

Niepamięć

...Jakeśmy Panie mogli ...tak zabłądzić ordynarnie
W jaskini ignorancji, ciągle drapiąc ściany obtłuczone

Pokryte farbą zapomnienia zatarte ślady naszych stóp
domagają sie bycia zauważonymi...

Pragnienie wody wiedzy doprowadziło do pęknięcia mego gardła
Stałem sie chłonny niczym gąbka pozostawiona pod wanną mądrości

Sprytne i bezlitosne oczy spoglądają przez szczeline czasu
Wzroku ich nie unikne lecz moge z podniesioną głową stawić im czoła

Czy Coś tu pisze za mnie czy też wiedząc to, obserwuje ludzką nieudolność?
Boże
Chciałbym Ci wytknąć błędy , wyrwać słowa otuchy jakich tak długo mi szczędzisz...

Zapomniałem i szukam, a gdy znajde ,wtedy wszystko stanie sie jasne.

Sun' s Son

Skomentuj .

Szperacz

Witam
To będzie ....smutek

Rozpacz

Ciemny poranek nasycony blaskiem
Słońce wykuło w chmurach swój dom.

Siedzę nagi i niepewny , rozłąka przyszła nagle
Stało się jasne , jak bardzo mi ciebie brakuje

Uciszam swe serce trzymając je w piersi
Już bym szedł za tobą ...byleby nie czuć pustki

Określam krąg i czekam , kiedy czas mój nadejdzie
Pogrążam się w niepamięci gubiąc kolory ducha...

Szkoda ..tak szybko żyliśmy , a tak mało zostało w pamięci
Moja łódź czeka cierpliwie bym tylko postawił stopę

Jeszcze oddycham więc idę
Bądź moim Aniołem już zawsze.

Tomek

Witaj

Szperacz
Gdy czytam te słowa to... jakby gdzieś daleko, drugi głos opowiadał o zmarłej osobie...
Dobrze , jak człowiek skonstruując własny smutek, zwątpienie czy rozpacz , nada tym stanom emocjonalnym formę słów i wyrazi , uzewnętrzni.Kamień spada z serca. Czasem kilka zdań opowiada historie lat, a czasem lata opowieści nie wiele wnoszą w historie..
Widać ,że wiesz co chcesz wyrazić .

pozdrawiam.

Tomek

Daj się ponieść

Gdy śpiew nakaże słuchać-słuchaj
Gdy ból uderzy siłą –nie uciekaj
Gdy błysk oślepi oczy –patrz

Serce wybija własny puls wolności
Uczyń dziś krok na znak swej woli
Niech każdy rytm zapada w głębie przeznaczenia

Tam za ostatnią gwiazdą drzwi nie mają zamków
Usta twe jak skute lodem, na nic się zdadzą w chwili przebudzenia
Wielkość ma inne imię w chłodnej ciszy dotarcia

Złudzeniem karmiony, zapomniałeś
Doktryną naznaczony odliczasz sens swych dni
Prawda- jedno słowo a milion znaczeń ...

Sun’s Son

Tomek

Ramię przy ramieniu, żywi a jednak martwi.
Rozmiar strachu liczony ciężarem kłamstw.
Wielka Nierządnica woła ich pod swe ramiona
Plugawiąc znaczenie Miłości czeka, by ofiara została złożona.
Lecz oto-

Błękit i blask .
Oczy, nie śpieszą sie widzieć swego właściciela.
Zwodzony lepkością nocy-
wypisujesz światłem znaczenie symboli jego snu.
Ktoś bacznie obserwuje inny świat, odbity lustrem twego oka.
Fale na morzu emocji , kończą szaleństwo swego tańca.

Ten który czeka -widzi
Ze starań twych nie szydzi nigdy –wiedząc i mówiąc ...
-"Śmiało, spójrz na mnie! Ja twym celem i drogą jestem i wyczekiwaniem
-"Mówić chcesz ze Mną - tańcz , Cieszyć się tym co jest- patrz.
Oto kolejny skrawek mojej skóry- Ja sam, patrzący Twoimi oczami.”

Niech statek płynie .
Wiatr wieje dla wszystkich

Sun’s Son

Tomek

Kiedy uchylam drzwi ciepłego domu ,w jakim tak długo mieszkam
Gwałtowny podmuch wiatru przywraca mi pamięć życia

Czuje przez jedną chwile , jak wszystko należy do mnie
A wiatr szepcząc zawzięcie wprost do ucha, wyjawia sekrety śniegu

Moja twarz pieszczona zimnem, ukryta w przeciwieństwie
pragnie dziś blasku ognia..., któregom tak złakniony długo...

Kto marznie a kto czuje?- kto patrzy na obie te rzeczy naraz?...

Wiesz...to dziwne , bo widzę że ciągle stoję, a śnieg na mych policzkach napisał już krótki list

Zamykam więc drzwi i czasem siadam ...
a siadam tak.. bez celu.. i wzrokiem przebijając ścianę cieszę się ,że w ogóle jestem
.
Lecz ...
Przychodzą jednak chwile, gdy widzę że pragnę odejść
Odpłynąć gdzieś daleko tam, gdzie za ostatnim słońcem
Duchy duchów tańcząc w złotym szaleństwie spijają nektary czerni ...

Pójdę już Bracie ...wiatr znów woła kolorem szarości
Towarzysz mróz opływa mnie i ściska .

Zamykam drzwi i śpiewam czytając zapachy nut, niesionych kolorem płatków
Ile myśli moich, a ile kształtów lodu
Każdy inny, a tak potrzebne wszystkie-pamiętam że trzeba żyć.

Elen

Może i ja coś dołożę.

Przebudzenie

Pełna lęku i bólu,
w otchłani czasu,
skąpana w słońcu,
od stóp do głowy,
rzewnymi łzami zalewasz twarz,
bo kończy się czas goryczy.

Pora zdjąć maskę,
serce otworzyć,
miłością znów się stać.
Pełną czułości, otwartą, prostą,
roztaczać piękna blask.

I poczuć życie piersią pełną,
przestać się ciągle bać.
Uwierzyć w siebie,
stać się opoką,
innym schronienie dać.

!998r.

Ojcze- Boże

Dziękuję Ci Ojcze,
Że pozwoliłeś mi
odnaleźć drogę do Ciebie.
Rozglądając się dookoła,
nie mogłam jej ujrzeć.
Prosiłam o pomoc.
Zagubiona w zimnym świecie,
pełna niezrozumiałej tęsknoty,
poprosiłam o pomoc.
Wyciągnąłeś wówczas
świetlistą dłoń.
Potężną, Ojcowską.
Otuliłeś mą duszę
i przyciągnąłeś
blisko swego Serca.
Byłam w ciepłym oceanie miłości.
I choć musiałam wrócić,
znałam już drogę do Domu.
Spojrzałam w głąb siebie
i zobaczyłam
pełną cudownego blasku,
pachnącą płatkami róż,
Drogę do Ciebie.
I cóż, że gdzieś tam
leżą różane kolce,
czasami nawet zasieki,
skoro i tak trafię do BOGA..

Śmierć

Spotkanie z Ojcem.
Jakże się go lękać?
Skierowani wyborem swej duszy
na lekcję życia,
wywiążmy się z niej.
Z tęsknotą i miłością
oczekując bezkresu dobroci,
w cudownym królestwie świata,
poza naszym wymiarem.

Cud

Otwórz serce na radość.
Szukaj miłości w sobie.
Dotknięty świetlistym palcem Boga,
doznasz ukojenia.

W chwili lęku, złości, niemocy,
oczami duszy,
spójrz w Boską cząstkę
twego człowieczeństwa.
Jeśli oddasz się ufności,
odzyskasz
cud pierwotnej szczęśliwości.

Bóg

Jesteś MIŁOŚCIĄ,
nie zagadką.
Jesteś czułością,
nie surowością.
Jesteś radością i ciepłem,
nie zimną wagą sprawiedliwości.
Kto Cię nie spotkał,
niech nie mówi,
że Cię nie ma.
Zapomniał tylko.
Myśląc o pełnym kufrze materializmu,
zapomniał o Domu.

Pozdrawiam wszystkich ciepło.

Piramidion

Sunsons, nie znałem Cie od tej strony. Sam, niestety nie mam ku temu zdolności ale z przyjemnością przeczytałem Twoją twórczośc. Licze na więcej
Elen, i twoje jest piekne.

Elen

Piramidion- dziękuję.
Więcej możesz przeczytać na mojej stronie [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam ciepło.

Tomek

Czasem gdy tylko mogę, staje i patrzę w niebo
Nasłuchuje śpiewu chmur, leniwo turlających się po niebieskim pastwisku
Wewnątrz ich ciał panuje ruch , wynikający z przeznaczenia
A wzrok mój niesiony ciekawością, pochłania obrazy słów...

Wzbijam się wtedy tam wysoko, by stać się jednym z nich.
By patrzeć na wszystko z góry- wyzbywać się swoich nóg .
Tańczyć lekko w kłębach samego siebie, mimo zazdrości Ziemi.
Czy jeśli tam w górze, zapłacze ..poniosę winę za powódź ?

Sam już nie wiem co zrobić mam ze sobą .Takie to wszystko skomplikowane
Stary porządek pod naszym brzuchem, wymiatać musimy sami...
I myślę sobie..
Trudno jest pojąć człowiekowi większy kawałek Całości..
Być może tak jak pisze Elen- zależy to od...miłości..?

Sun’s Son
dla Piramidiona

Marian Wasilewski

Kochani! Piękne jest co słowami udaje się Wam wyrazić.

HypNoSe

> **********<
Anonimowi przyjaciele
Mój Aniele

Wołam Was wszystkich,
Proszę o zbaawienie

Boże mój pragnę Cię,
Lecz Ty zostawiasz mnie
Na pożarcie anonimowym przyjaciołom

Kiedy tak błądze pośród mych myśli,
Wtedy pragnę w ramionach się twych skryć

Bo w życiu są chwile ulotne,
Te których na kartke zapisać nie mogę...

Ten wiersz pisałam pod wpływem chwili, nie chodzi mi tu o triumf nad Wami wszystkimi, oddaję tu tylko kawałek siebie, i mojej duszy...

HypNoSe

Bądz
Dobroci
Sercem Milości,
Sercem Mądrości,
Sercem Modlitwy
Sercem naszych rąk,gdy dają,
Sercem naszych rąk,gdy biorą

Serce jest tym. ktore daje.
Ręce tylko podają.

Wszelkie niezadowolonie z tego,
czego nam brak,płynie z braku
wdzięczności za to,co posiadamy.

Uszczęśliwić kogoś jest wielkim szczęściem
Aby otrzymać wdzięczność-
to jest szczęście największe

Stańmy się oazą.
gdzie czlowiek ciesząc się życiem,
dziękuje Bogu za ten dar
każdym nowym dniem i życiem takim,
które kosztuje dużo trudu.