Opisy doświadczeń i odczuć związanych z muzyką WM.

Aylon

to bylo z miesiac temu nie pamietam dokladnie ktora komora Ancient Arrow lub Hakomi...
jak zwykle leze sobie dajac sie w pelni poniesc muzyce
nagle moja swiadomosc odplywa gdzies daleko....
jestem na planecie dziwne tu wszystko nie ma atmosfery jak na ziemi ale jak u nas tez jedna gwiazda (slonce). W dzien jest tak jak u nas w nocy daje to niezwykly efekt wizualny wszystko jest skapane w promieniach slonca na tle gwiezdzwistego ciemnego nieba. Widze tam miasto ogromne miasto pojawia sie mysl co to jest ? zaraz dostaje odp cos bardzo waznego jakby miedzy planetarna/galaktyczna stolica lub miejsce spotkan. Calosc zbudowana z piramid ogromnych jasnych lsniacych. Znajduje sie jakby na deptaku zbudowanego z materialu podobnego do szkla. Dookola mnie tysiace jak nie miliony ludzi? (raczej istot z przeroznych gatunkow) zmierzajacych w roznych kierunkach. Juz wiem bylem tam kiedys czuje wiez emocjonalna...widze moj dom to ten sam ktory sie pojawil kilka dni wczesniej we sni. Wygladal jak wnetrze statku kosmicznego w srodku ogladam jakby hologram wyswietlajacy jakies sceny.... Ja chce tam wrocic uczucie nie do opisania....tam naleze/nalezalem? placze.....
Patrzac sie z perspektywy tamtego swiata na nasza ograniczona 3 wymiarowa rzeczywistosc obecny swiat wyglada doslownie jak klatka w ktorej jestesmy uwiezienni...Ale to cos gdzie zyjemy jest strasznie ograniczone nie do opisania szkoda ze tak niewielu moze doswiadczyc chcociaz na chwile pobytu poza murami....
Budze sie patrzac przez okno na deszczowe popoludnie moja swiadomosc powoli wraca do ciala, "przewaga skrajnych uczuc" z jednej strony niewypowiedziana radosc ta swiadomosci bycia w tamtym miejscu zostanie juz ze mna

a z drugiej ta rzeczywistosc ziemska...

Szperacz

Wlaczam muze wing makers band i slucham.
Leze jz godzine i nic! Dalej slucham i sie koncentruje ale nic nie moge wynalezc w tej muzie. Zaspiam ze sluchawkami na uszach chyba . Rano budze sie taki rozmontowany ze jap....le. Glowie pelno zamieszania, bateria w wakmanie siadly. Siadam na luzku i mysle co jest ze mna nie tak. Puka sie w czolo-pusto, slysze , wiec chyba wszystko ok.
Odkladam muze na troche i ide sie napic wody. Juz lepiej. Cholernie mnie dziwi ze tak zareagowalem na te dzwieki...ale czekaj czekaj, nie przypominam sobie dzwiekow. Dziwne, ide sprawdzic co tam po ciemku wlozylem do discmana. No tak- wlozylem pusta plyte! Wesoly

Oto slowo szperacza, sugesti niech beda dzieki Mruga

Moja przygoda realnie tak bylo, no moze wielkim skrcie pisalem

pozdro

To_masz_tu

Tak spojrzałem na date ponad rok minął i nic tu sie nie pojawiło. Czy nie słuchacie tej muzyki? Czy nie wywołuje ona w was niczego co warto by opisać?

Tomek

Witaj Tomasz

Jak widzisz ,odzew jest niewielki .
Krótko o moim doświadczeniu z muzyką:
Kupilem płyty i zacząłem słuchać. Trwało to ok. dwóch lat. Początkowo były wizje, nowe motywy , kierunki wewnętrznych badań i kilka innych spraw o jakich nigdzie nie pisałem i chyba nie napisze. Osobiste dotarcia "do".
Cała zawartość dysków sprawiła na mnie wrażenie manuala …takiej instrukcji osobistej.Wyraznie odczułem interakcje -osadowienie się drobnych części zawartości muzyki a potem zanik oddziaływania. Co miało się stać- stało się. Albo i nie.. Płyty wylądowały w szufladzie a następnie podarowałem je zainteresowanym osobom, którym na nich zależało. Ten rozdział obcowania z mitem jest dla mnie jak na razie wyczerpany. Nie nastawiam się na więcej . Wedrówki 'poza" przestały mnie interesować, ze względu na swoja schematyczną powtarzalność i konceptualne trudności w zrozumiałym nazewnictwie. Puściłem to . Przestałem zaniedbywać Żywotna sferę życia i tak jest do teraz. Dla mnie ten temat związany z opisami efektów związanych z muzyką utracił zainteresowanie, co nie znaczy, że nie jest sam w sobie godny zgłębiania czy nieinteresujący . Wręcz przeciwnie. Po prostu w moim przypadku jest jednak własnie tak a nie inaczej.. no to chyba tyle.

Kiedys może bym o tym pogadał przy dobrej herbacie lub przez telefon…kto wie?

pozdrawiam Cie To-masz-tu
Wesoly

ven0m

konferencja wingmakersow przez skype - warunek każdy popija dobrą herbatę Mruga

dalej słucham muzyki - jednak nie wczuwam się w nią tak jak kiedyś
teraz czasami sobie po prostu puszczam i leci gdzieś w tle
ciągle odnajduje tam fajne rezonujące częstotliwości
zauważyłem natomiast, że coraz bardziej w medytacjach rozpraszają mnie urządzenia elektryczne - więc staram się wszystko powyłączać na taką okoliczność

ciekawym eksperymentem natomiast było by przebadanie pewnej (w miarę licznej) grupy osób jednocześnie, pod kątem zmian fal mózgu (badanych przez EEG) - poddawanych wpływowi tych samych utworów w tym samym czasie Wesoly

to już wingmakers.com musiało by sfinansować Mruga

może wystosujemy petycje?

pozdrawiam wszystkich nie zadowalających się jedynie powszechnie przyjętą umowną rzeczywistością

hołk

jolkaz

Muzyki słucham od dłuższego czasu i zawsze wpływ kojąco na mój system nerwowy i daje mi radość życia ale nie zauważyłam jakiś specjalnych efektów -mam na myśli umysł więc jak pisze VenOm wszystko dzieje się poza świadomym oglądem ale mnie to nie przeszkadza ważne że działa

Buziaczki dla wszystkich i miłego słuchania Wesoly

Jolanta Niemczuk

NAGU

Z " nowszych " kawałków lubię ten utwór

http://www.youtube.com/watch?v=PX6RfMLNV54 .

Muzyka jest super Wesoly

....

To_masz_tu

Wiele osób opisało tu swoje ciekawe doświadczenia.Ta obrazotwórcza muzyka działa i budzi w nas uśpione i zapomniane zdolności poruszania się po innych rzeczywistościach. Wystarczy wejść w pojawiający się obraz, jak w nową rzeczywistośći zostaniemy przez naszą szerszą świadomość poprowadzeni tam gdzie powinniśmy zawędrować. Może nie wystapi to natychmiast. Może trzeba włożyć w to więcej pracy. Sam pamiętam jak słuchałem nagrań hemi sync. Pół roku systematycznego słuchania i nic sie nie działo. Dopiero potem nastapił przełom. Ale był warto. To właśnie nazywam praktyką. Poznanie czegoś osobiście ipo swojemu.
Powodzenia
To masz

Nektarius

Myśle ze w przypadku tych odczuć i snów ważny jest rodzaj energetycznego uczestnictwa z twórcami materiałów. A sam materiał WingMakers stanowi bramę do ich swiata odczuwania.

Tomek

Nektarius

Treści jakie niosą są forma projektowanych stanów odczuwania wyrażanych za pomocą poezji, muzyki i obrazów. Być może jest w nich jeszcze coś więcej coś czego jeszcze nie umiem uchwycić.

Tomek

-Czy moglbys cos zacytowac lub napisac z pamieci i odniesc wypowiedz do danego tekstu? Cos co Ci utknelo w pamieci, lub powraca czasem w formie obrazu, luib co sie zwyczajnie podoba itpZ gory dziekuje.

Nektarius

Utkwił mi ten fragment z eseju filozoficznego z komory 2 :
"Istnieje starożytne przekonanie, zrodzone przez hierarchię, że wszechświaty czaso-przestrzeni wzniosą się do Rzeczywistości Źródła, a wraz z nimi instrument ludzki miłości. Jednakże, to Rzeczywistość Źródła rozszerza się aby objąć wszechświaty czaso-przestrzeni, w celu zestrajania wszystkich istot z syntezowym modelem egzystencji."

Moje odniesienie jest takie iż to nie istoty zamieszkujące światy czasoprzestrzeni je wznoszą, ponieważ gdy istoty są rozwinięte to idą do wyższych światów. Natomiast światy wznoszą się ponieważ Rzeczywistość Źródła pragnie by granice stanowienia biegunowości były w nich zespolone.

Natomiast to spostrzeżenie: "Treści jakie niosą są forma projektowanych stanów odczuwania wyrażanych za pomocą poezji, muzyki i obrazów."

jest z mojego pola wiedzy, którego odbicie znajduje się w materiale WingMakers lecz nie mogę jeszcze znaleźć fragmentu ze względu ogrom wiedzy jaki jest tam przekazany, jak znajdę to go umieszczę.

Nektarius

Nie bedzie mnie jakis czas na forum gdyz za Pomaca wysokiej Sztuki za bardzo sie rozwinalem musze sie zremodulawac I cofnac w rozwoju bo chce doswiadczac oddziedlenie I mroczna swa nature