Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

kryzys w Rytach
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Kiedy nadejdzie kryzys i niechęć...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacek
Uczestnik
Uczestnik



Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:39, 15 Wrz 2005    Temat postu: kryzys w Rytach

Najlepiej jak by ne przyszedł.Ale skoro odkryłem już Amerykę to zdecydowanie należy natychmiast doznać ostrej postaci bólu z odcinka lędzwiowego kręgosłupa.Zostać wyłączonym na 2-3 tygodnie z pracy(super).Darować sobie sen i nie łazić po domu.No ,ale czasem ciężko tak dostać ischitis na rozkaz,trzeba wówczas w/w stan sobie przypomnieć.A bywa i tak że po trochę ciężkim początku zaczynają się podobać,a po ok.1 m-cu. stają się najprawdziwszym nawykiem.To mówię po 4 latach ćwiczeń.
pozdrawiam Wesoly
Jacek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stopierwszy
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:29, 16 Wrz 2005    Temat postu:

Ja jeszcze nie zaczołem do poządku a juz kryzys mam...bo sie kręciłem jak głupek bez zastanowienia i zaliczyłem nudności i ból głowy a mam 28 lat i sie mi wydawało ze mam krzepe .. a tu Embarassed jestem cienki bolek ( 3 i4 rytuał..) .
Smierdzący leń ze mnie ... Shocked ..ale dziś tu pisze -zmienie sie i za rok to bede śmigać wszystkie rytuałki .

Aty Wojtek 4 lata to robisz bez przerwy?! nie do wiary.. ...normalnie jak do tego doszłeś?

3 majta sie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jacek
Uczestnik
Uczestnik



Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:45, 16 Wrz 2005    Temat postu:

jeżeli jesteś stopierwszy to dwadześcia jeden nie powinno Ci zaszkodzić, ale na poważnie najlepiej zrobić sesję rano tak jak radzi autor książki ,p.pokarmowy jest wtedy pusty i trudniej o mdłości i zawroty głowy .
ps. widzisz nazwę Cię tu pieszczotliwie setny, jak już zaczniesz to samo jakoś zleci .ryty działają co również potwierdza pewien Tomek 70/70 4 lata też.(czy nie odnosisz wrażenia że czas przyspieszył?)
zdrówka Jacek Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Nie 1:50, 19 Lut 2006    Temat postu: kryzys w Rytach

wypraktykowałem dość dobrą metodę na kryzys w Rytach.
mianowicie jeśli robiliśmy juz np po 21 zamiast rezygnować lepiej jest zejść nawet do 3 powtórzeń i utrzymac taki rytm do czuasu kiedy nam sie bardziej zachce lub akurat bedziemy w stanie wygospodarować odpowiedni czas. Apropo's nie zawsze lenistwo śmierdzące ( fe) jest powodem zniechęcenia tylko ów cenny, poranny, zbyt krótki czas Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombal
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:27, 11 Kwi 2006    Temat postu:

lenia da się przezwycięzyć Cool pozatym nie musisz ich wykonywać rano. ja to robię o różnych porach- po prostu jak mam czas, nawet o 1 w nocy:)przed pójściem spać. Chociaż średnio raz w tygodniu odpuszczam sobie ryty ponieważ gdy wracam po 3 godzinach treningu i zaliczonych 200 basenach ani mi przez myśl nie przejdzie aby sie wyginać na podłodze. Myśle ze jeżeli ktos poważnie traktuje swoje zdrowie i kondycje to dzień lub dwa przerwy w cięzkim kryzyse fizycznym mu nie zaszkodzą a nawet pomogą. A jeżeli nie dbasz o siebie i o zdrowie to rytuały tez Ci za wiele nie pomogą. Ale jeżeli zaczniesz je robić systematycznie przez kilka miesięcy to dam sobie coś uciąć, że nie bedziesz tego żałować

pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Śro 0:26, 12 Kwi 2006    Temat postu:

tombal.... zgadzam się Mruga ja też czasem urywam po intensywnym wysiłku.
A moja kobieta juz się zarzeka, że ćwiczyć nie będzie a stęka, ze slaba kondycja i zdrowie - to jest dopiero problem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tombal
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 0:42, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Polak jak nie narzeka to go boli:) ale nie poddawaj się i przekonuj swoją lubą do jakiejkolwiek aktywności fizycznej i nie tylko tej 3 literowej:) Próbuj wszystkich sposobów aż kobiecina zmięknie, postrasz, że jak sie nie bedzie ruszać to będzie gruba, brzydka i wąsy jej wyrosną. Żarty żartami ale zdaje sobie sprawę z cięzkości niektórych przypadków odpornych na kulture fizyczną. U mnie za to jest odwrotnie, mojej kobiety nie musze do niczego namawiać a wręcz ją stopować - od kilku lat biega w maratonach i ja nieprędko ją dogonie.
Wytrwałości i konsekwencji Ci życzę

pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elen
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:31, 22 Kwi 2006    Temat postu:

Chłopcy- mogę tak chyba napisać , ja mam 50 lat i nie mam problemu z ćwiczeniami. Najlepiej jest faktycznie zacząć od kilku powtórzeń. ja robiłam po 12 na początek. Możesz zacząć od kilku 5 itd. wówczas nie zakręci się w głowie.

Mam jeszcze jedno spostrzeżenie. Kiedyś zaczęłam od 21 powtórek i to był błąd, bo zaczęły się w zbyt szybkim tempie likwidować blokady i nie mogłam sobie z tym poradzić. Było trudno. Musiałam przerwać i rozpocząć właśnie od 12 powtórek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Pią 22:05, 13 Paź 2006    Temat postu:

Czyżby nadszedł kryzys w rytach? Czy jest tu jeszcze ktoś, kto ćwiczy, czy zostałem już sam?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emsen
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:35, 13 Paź 2006    Temat postu:

nie jesteś sam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Sob 0:55, 14 Paź 2006    Temat postu:

Długo już ćwiczysz? Jakieś efekty?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emsen
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:30, 15 Paź 2006    Temat postu:

Zacząłem w sierpniu tego roku. Ćwiczę systematycznie po 21 powtórzeń,bez szóstego . W dniu treningu odpuszczam czasami wieczorne ryty.Poprawiła mi się wydolność fizyczna i oddechowa.Czuję większą radość życia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Wto 19:35, 17 Paź 2006    Temat postu:

Awiec daje znak ,ze zyje i cwicze..intensywnie. Jabu kolego jak mozesz watpic ze pozostales sam na placu boju z wlasnymi slabosciami hm?? Wesoly
Otaczaja nas ludzie , i mozna z tego stworzyc zawsze jakas fajna sytuacje . Obecnie mieszkam w Anglii ( przez jakis czas ma sie rozumiec) i powiem wam otwarcie , iz ryty...wlasnie ryty daja mi takiego zapasa sily ze moge nawet kosztem zwyklego jedzenia zachowac energie/witalnosc przez caly dzien. Ale zauwazylem jedna powtarzajaca sie w moim przypadku prawidlowosc- wspomaganie musi przebiegac na zasadzie cialo duch umysl -jednosc , wtedy to wszystko dziala. Wiec nie dac sie melancholicznym nastrojom i dzialac prosze..

Tak pozdrawia Sun'Son z UK i za niebawem ciekawe foty z pobytu, cwiczen, i jeszcze inne niespodzianki...Mruga

Serdecznosci wszystkim


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Pon 22:14, 22 Sty 2007    Temat postu:

Nie chce się..oj, jak się nie chce Smutny Codziennie po rytuałach wykonuję sobie różne inne, czysto fizolskie ćwiczenia..takie do wykończenia czasami.. I co? I bywa, że największym problemem jest zrobienie tybetanów! Mało tego, zauważyłem, że jako tako przyzwoite wykonanie rytów zabiera sporo czasu i sił! Po roku i czterech miesiącach codziennych (w zasadzie) ćwiczeń, wykonanie rytuałów może stanowić wyzwanie, szok!! A, przecież czasami doprowadzam się później do takiego stanu, że nie mogę znaleźć płuc...Więc, logicznie rzecz biorąc, ćwiczenia tyb. powinny być przez organizm traktowane, jak pójście do lodówki po piwo Wesoly No, to skąd takie działanie? Ma ktoś jakąś teorię? Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bart
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Warszawa/Ursynów

PostWysłany: Sob 21:50, 31 Mar 2007    Temat postu:

W takich przypadkach pomaga kilkanaście sekund przerwy pomiędzy rytuałami, parę głębszych oddechów a następnie przystąpienie do kolejnej pozycji. Myślę że można również pozwolić sobie na krótkie przerwy np w celu rozluźnienia mięśni podczas wykonywania danego rytuału.
Czym spowodowany jest spadek sił związany z ćwiczeniem rytów? Trudno powiedzieć. Na pewno wiele czynników ma tu wpływ. Rytuały jednak można dokończyć i nie przejmować się tym, że cała sesja przeciągnie się w czasie. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Kiedy nadejdzie kryzys i niechęć... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin