Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

Efekty ćwiczeń :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Wpływ Rytuałów na codzienne życie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Seb
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:29, 24 Maj 2010    Temat postu:

Witam:) problemy z kręgosłupem już mi minęły, ale na wszelki wypadek jeszcze się nie forsuję, jeżdżę na rolkach po asfalcie a jeśli wyczynowo to robię takie triki które nie sprawiają mi żadnego wysiłku. Ale zaczynam odkrywać nowy wymiar jazdy, właśnie dzięki rytom. Pojąłem że sekretem ludzi w czołówce światowej jest to że są oni tak doenergetyzowani że rzeczy które wydają się niesamowicie trudne, oni wykonują bez żadnego wysiłku. Więc jestem teraz na dobrej drodze do osiągnięcia takiego poziomu Mruga)

Robię już 9 powtórzeń i przy 9 powtórzeniach nie jestem w stanie wykonywać ich 2 razy dziennie - bo od samych rannych ćwiczeń jestem tak gorący, że aż płonę! Wypełnia mnie wewnętrzny ogień, który przy okazji wyciąga ze mnie wszystkie brudy, emocje które próbowałem wyciągać z siebie z różnym skutkiem od 2 lat. Na pewno mocno wzbogaca to moją praktykę duchową i bardzo wzmacnia jej efekty. Tylko specyfika tego jest taka że brutalnie wyrzuca na wierzch wszystkie lęki i emocje - mam nadzieje że ten okres w miare szybko się skończy i będę szybko się czuł jak młody bógWesoly))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Wto 22:27, 25 Maj 2010    Temat postu:

Cytat:
bo od samych rannych ćwiczeń jestem tak gorący, że aż płonę! Wypełnia mnie wewnętrzny ogień, który przy okazji
...

- o to to to właśnie chciałem przeczytać!
Zakładając ,że piszesz prawde Mruga, chce Ci pogratulować mr.@seb. Odnalazłeś repozytorium paliwa emocjonalnego. Gorąco jest odczuwalne fizycznie nawet dla sceptyków .
Miałem tak 3 tygodnie temu w pracy. Usłyszalem , że gorąco dosłownie bije odemnie na metr.
Byłem nawet zaskoczony... bo własciwie niczego nie starałem sie zrobić. Jakos samo sie zrobiło.
Uznałem wtedy, ze chodzi chyba o emocjonalny portal osobisty i dostep do niego. Pamietam iz bylem wtedy swiadkiem stanu istnienia osobistego, ktory moge nazwac jako-" ..normalnie jak tornado !" Mruga
Doswiadczenie tego to jedno ale powrot pod kontola to inna sprawa. Ciągle nie jestem pewien co jest aktywatorem tego "zaplonu".
Może od Ciebie sie dowiem czegoś?
Napisz znowu, jak sie cos przytrafi ok?

Gorace pozdrowienia


ps
Jesli pojawiaja sie emocje, czesto jakby "kaskadami" jest to dokuczliwe ale pamietaj-
Beda sie pojawiac tak dlugo , jak dlugo bedziesz je odganial, unikal, zaprzeczal itp.
Przygladnij sie tym obrazom z lekkoscia. Pamietaj by "dopisac" na koniec najlepsze zakonczenia...wiesz chyba co mam na mysli.
Wtedy polarnosc danej emocji zmieni sie do zakresu przyjemnych a wyswietlanie polaczonych z nia obrazow-zaniknie. To bedzie oznaka postepu.
Najwyrazniej tego wlasnie potrzebujesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ania760
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:24, 24 Cze 2010    Temat postu:

Witam bardzo gorąco!!!
Wykonuję rytuały od lutego 2010 razem zmoim 17 letnim synem i jesteśmy bardzo zadowoleni bo efekty są widoczne z perspektywy czasu.Ja miałam kłopoty z kręgosłupem i migreny -to już mnie nie dotyczy.Mój syn po rozpoczęciu ćwiczeń miał ciągle zatkany nos i to trwało przez kilka tygodni.Teraz jest czysty.Nasze samopoczucie poprawiło się bardzo znacząco i właściwie nie mamy żadnych infekcji wirusowych tzw.przeziębień.Sprawność fizyczna dużo lepsza .Syn pływał kilka lat wyczynowo a jednak zauważył ,że jest dużo bardziej rozciągnięty i sylwetka bardzo ładnie sie kształtuje.Ja mam 42 lata i chociaż też pływałam i zawsze byłam szczupła to też widzę fantastyczne efekty jakie dają ryty.Razem ćwiczymy i to też jest bardzo fajne .
Pozdrawiam wszystkich ćwiczących i jeszcze niećwiczących....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ania760 dnia Czw 0:28, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jowita
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 2:25, 29 Cze 2010    Temat postu:

Witam wszystkich Forumowiczów.

Z Rytuałami zetknęłam się już wiele lat temu i co jakiś czas mam zryw, trwający kilka tygodni, po czym odkładam ćwiczenia do następnego razu.
Niestety, z tego właśnie powodu, nie mogę zaobserwować u siebie korzystnego działania.
Nie jestem nawet pewna, czy Rytuały faktycznie różnią się od jogi a nawet innych ćwiczeń, bo przypływ energii czuję również po długim spacerze czy jednej sesji aerobiku. Jedyne co mnie zastanawia, to mdłości, które pojawiają się po kilku powtórzeniach, co uniemożliwia mi wykonanie pełnej serii. Wiem, wiem, trzeba zwiększać stopniowo, ale ja jestem niecierpliwa. Po jodze nigdy nie miałam mdłości, więc coś w tych ćwiczeniach jest.
Pomimo 40 lat, utrzymuję stałą wagę (53-55 kg) i nie mam żadnych problemów ze zdrowiem, więc tutaj również nie mogę liczyć na widoczne efekty działania Rytuałów.
Dlatego zwracam się z prośbą o podanie mi przypadków osób, którym udało się w widoczny sposób wyglądać młodziej na twarzy oraz powstrzymać (cofnąć?) proces siwienia włosów, ponieważ to jest właśnie to, co mnie motywuje i zachęca. Niestety, trochę mi brakuje wiary w takie cuda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ohayoo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 17:58, 29 Cze 2010    Temat postu: Droga Jowito...:)

Ćwiczę od 10 lat.Mam wyniki prównywalne do "Bradford'a"..Dzisiaj mam 51 ,jednak nikt nie daje mi więcej niż....27 :) Niestety same rytuały nie wystarczą do tego aby osiągnąć tak wspaniałe rezultaty. Oprócz prawidłowych ćwiczeń wymaga to również a może i przede wszystkim -ogromnej dyscypliny wewnętrznej..głównie duchowej..Same "ryty fizyczne" i odpowiednia medytacja -owszem przynoszą rezultaty jednak bardzo mało zauważalne w samym wyglądzie zewnętrznym.To bardzo złożone i skomplikowane,a jednocześnie jak się później okazuje ...przerażająco proste :) W związku z tym nie będę się rozpisywał..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jowita
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:58, 29 Cze 2010    Temat postu:

Ohayoo, jeśli nie chcesz się rozpisywać, to może chociaż podaj źródło swojej wiedzy lub inną wskazówkę, która pomoże do niej dotrzeć. Może jakaś książka, albo system filozoficzny?
Podobno wszystko okazuje się być przerażająco proste, jak już to w końcu osiągniemy i uświadomimy sobie istotę tej rzeczy.Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ohayoo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 10:13, 30 Cze 2010    Temat postu:

Nie chcę się rozpisywać nie dlatego że po prostu nie chcę...Zbyt mało tu miejsca i czasu na opis moich metod.Generalnie mogę powiedzieć że czerpię inspirację ze wszystkich Świętych Ksiąg - min. z Biblii..jednak tak jak napisałem wcześniej - zbyt wiele jest tutaj do opisu..Proszę również bardzo dokładnie przeczytać książkę Keldera.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DorotaO
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 14:24, 18 Lip 2010    Temat postu: witam

przeczytałam książkę Keldera i jestem zachwycona, już zaczęłam ćwiczyć. Wcześniej ćwiczyłam jogę i mam dość dobrą kondycję, ale tak książka zmieniła moje podejście do jogi, jestem zachwycona afirmacją. Cierpię na nerwicę lękową i biorę leki psychotropowe od roku i mam związku z tym pytanie, czy moje leki mogą zmniejszać działanie ćwiczeń? nie zamierzam ich rzucać bo uratowały mnie od szaleństwa, chodzę do psychatry i na terapię, ale jestem ciekawa waszych opini. mam jeszcze jedno pytanie, chciałabym, żeby ktoś umocnił moje przekonanie ze joga nie stoi w sprzeczności z katolicyzmem, wiele osób chce mi to wmówić, a ja jestem praktykującą katoliczką ale też patrze na wiele spraw krytycznie, a to oskarżenie wydaje mi się być dużym nadużyciem. Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo siły i wytrwałości!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ohayoo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 16:04, 18 Lip 2010    Temat postu:

Doroto Wesoly Skoro jesteś zachwycona afirmacjami , to prawdopodobnie potrafisz je w miarę skutecznie stosować. Połączenie leków psychotropowych i rytuałów nie jest dobrym pomysłem.Leki psychotropowe mogą zaburzyć prawidłowość wirowania jednej z czakr.To bardzo złożony temat...Powiem tak..Jeżeli jesteś na 21 powtórzeniach 2 x dziennie i ćwiczysz systematycznie przynajmniej od roku,mogłabyś odpowiednio zmniejszać porcje leków.Potrzebne też będą odpowiednie medytacje .Rytuały w połączeniu z wiarą i odpowiednią afirmacją leczą prawie wszystkie przypadłości.Powtarzam : LECZĄ. Leki psychotropowe niestety poza spustoszeniami w organizmie i potencjalnym uzależnieniem nie wnoszą niczego dobrego do naszego zdrowia.
Natomiast czy jaga stoi w sprzeczności z katolicyzmem.? Wesoly Nie bardzo rozumiem..Sam Hinduizm pewnie tak,natomiast joga NA PEWNO NIE Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Nie 23:45, 18 Lip 2010    Temat postu:

Witam

@ohayoo-
Byłbym bardziej ostrożny na Twoim miejscu w wypowiadaniu opiniotwórczych komentarzy. Proponuje dodać-" moim zdaniem, lub, ja uważam" - jeśli chcesz ot tak z marszu radzić ludziom co i jak.:




Cytat:
Leki psychotropowe niestety poza spustoszeniami w organizmie i potencjalnym uzależnieniem nie wnoszą niczego dobrego do naszego zdrowia.

-Czasem tak, a czasem nie.
Nie znasz sytuacji przedmówcy więc takie poglądy są z lekka nieadekwatne. Moim zdaniem oczywiście.Nie chciałbym Cię urazić , a jedynie zasugerować większą dozę i rozwagę w podobnych wymianach przekonań.

Pozdrawiam




Do @DorotaO

DorotaO napisał:
chciałabym, żeby ktoś umocnił moje przekonanie ze joga nie stoi w sprzeczności z katolicyzmem, wiele osób chce mi to wmówić, a ja jestem praktykującą katoliczką ale też patrze na wiele spraw krytycznie, a to oskarżenie wydaje mi się być dużym nadużyciem.




- Witaj
Nie, nie stoi w sprzeczności. Nawet współistnieje. Wiele osób przebywających w seminariach zajmuje sie podobnymi tematami z naturalna ciekawością. Nie ma problemu moim zdaniem.


pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomek dnia Nie 23:52, 18 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ohayoo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 7:50, 19 Lip 2010    Temat postu:

Do administratora

Tak się złożyło iż z wykształcenia jestem również psychiatrą...Nigdy nie odważyłbym się zasugerować czegoś czego sam nie sprawdziłem.Rytuały ćwiczę już od 10 lat,psychiatrią zajmowałem się 15 lat..Co do rytuałów to wątpię aby ktoś w kraju miał lepsze rezultaty niż ja Wesoly Nie jest to bynajmniej żadną przechwałką - tylko wręcz zachętą ludzi do pytań w moim kierunku.Bardzo chętnie podzielę się tym w jaki sposób osiągnąłem to co Bradford. Być może wybrałem nie to forum,nie wiem...jednak póki co chcę się tu dzielić zdobytą wiedzą..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DorotaO
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 8:51, 19 Lip 2010    Temat postu:

ja jestem pod stałą opieką psychatry i psychologa, zdaję sobie sprawę, że leki psychotropowo to nie witamina c, ale one mnie uratowały, ponieważ moje ataki lęku powodowały fizyczne objawy a także wręcz traciłam kontakt ze światem, teraz jestem na dobrej drodze, bo terapia i ciczenia bardzo mi pomogły, jednak nie mogę sama zmniejszać ilości leków bo właśnie samowola prowadzi do uzależnień. Za pomocą ćwiczeń chcę osiągnąć równowagę, nie myślę o długowieczności tylko o dobrym życiu. Bardzo chcę stosować wszystkie rady Keldera ( z wyjątkiem szóstego rytu), zaczynam od zwracania uwagi na to co jem i dokładnego przeżuwania. Te ćwiczenia przynoszą mi ogromną radość, ćwiczyłam już hatha jogę, ale te pięć prostych ćwiczeń nie wymaga dodatkowych sprzetów.

Do ohayoo. czym się teraz zajmujesz? Domyślam się że stosowałeś również afirmacje, zatem jaką jakość ma Twoje życie? Czy tak jak Bradford wydlądasz dwa razy młodziej? Czy stosujesz szósty rytuał? Jeśli tak, to co wniósł on w Twoje życie? Z chęcią wysłucham więcej szczegółów.

Do Sun's Son
Dziękuję za wsparcie. Jestem katoliczką, uznaje Tradycję Kościoła, ale teksty, że joga otwiera drzwi szatanowi to dla mnie duże nadużycie, czasem myślę, że Kościół boi się myślących ludzi. Joga i hinduizm zostały wrzucone do jednego worka. Dla mnie samopoznanie jest najciekawszą podrózą w życiu, to wspaniale, że można kierować swoim życiem bez lęku!!! Pozdrawiam serdecznie!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ohayoo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 9:45, 19 Lip 2010    Temat postu:

Do DorotaO

Afirmacje to nieodzowny element jakiegokolwiek sukcesu,czy to zdrowotnego,duchowego czy też tzw."życiowego" Wesoly U mnie zasadniczą role w "Sukcesie Bradford'a" - tak go nazwę- odegrała religia w całej swej rozciągłości..
Mam 51 lat,jednak jeszcze nikt na tą chwilę nie dał mi więcej niż 27..
Szósty rytuał stosowałem przez pierwsze dwa lata.W obecnym stanie duchowym stał się on po prostu...zbędny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ohayoo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 29 Cze 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 8:07, 30 Lip 2010    Temat postu:

Służenie innym bez uczucia pokory jest jedynie zaspokajaniem egoizmu: zapatrzeniem się wyłącznie we własną osobę..

Mahatma Gandhi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jolkaz
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Pią 10:23, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Rytuały ćwiczyłam przez wiele lat(chyba ok 10) teraz nie ćwiczę ale muszę zacząć.
Ćwiczenia przyniosły mi bardzo dobre samopoczucie (wygoniły umiejscowione w ciele stresy) i poprawiły kondycję fizyczną ,uwolniłam się od bólów kręgosłupa(zmiany stwierdzone medycznie-teraz zniknęły) i fizycznie jestem sprawniejsza niż dawniej.Myślę że miały też duży wpływ na dalszą duchową drogę i były pierwszym impulsem do przemian i wspaniałym towarzyszem a wię polecam wszystkim z pełnym przekonaniem
Buziaczki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Wpływ Rytuałów na codzienne życie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin