Rytuał pierwszy

adamos

Witam po raz pierwszy na forum.

Cały czas dręczą mnie wątpliwości odnośnie pierwszego rytuału.
Czy wykonuje się go według wzoru:
x obrotów *(razy) y powtórzeń

Interesują mnie zalecane wartości dla x i y

kinddevil

Witam
Robi się zazwyczaj nie więcej niż 21 obrotów zawsze w jednej serii, bez żadnych przystanków.

goer

x jest tożsame z y
przy 21 powtórzeniach zaczynasz od 21 obrotów

rafka

Prosze o wyjasnienie w prostym jezyku Wesoly

Jak trzeba sie krecic? Założenie 21 powtórzeń.

1. Czy krecimy sie raz ale 21 obrotów, czy też

2. kręcimy sie 21 razy do pierwszych zawrotów głowy, czy też

3. kręcimy sie 21 razy po 21 obrotów

Proszę tylko o podanie który przypadek jest właściwy

Dzieki za odpowiedz

jabu

przypadek pierwszy

rafka

Wielkie dzieki za odpowiedz Wesoly

Mam nadzieje ze pomoze ona nie tylko mnie

Marzena

Wydaje mi sie, ze jest inaczej; bo jezeli przy 21 powtorzeniach nalezaloby sie krecic raz ale 21 obrotow, to np. przy 3 powtorzeniach nalezaloby sie krecic raz ale 3 obroty? To nielogiczne, niezaleznie czy mam 3 powtorzenia czy 21 powtorzenie jest powtorzeniem a kazde powtorzenie tego rytualu to dla mnie obroty tyle ile moge (bez przesadzania)... Co na to inni cwiczacy?? Pozdrawiam.

goer

zaraz zaraz..... totalnie pokręciło się z tym kręceniem

przy 21 powtórzeniach robimy 21 obrotów
przy 3 powtórzeniach robimy 3 obroty

Marzena

Pewnie nie wyrazilam sie jasno, ja robie przy 3 powtorzeniach trzy razy po tyle obrotow, ile zdolam, przy 5 powtorzeniach powtarzam 5 razy ilosc obrotow ile zdolam,z dopowiedzi Jabu wynika, ze nalezy przy 21 powtorzeniach robic raz 21 obrotow, a wedlug mnie przy 21 powtorzeniach nalezy robic 21 razy ilosc obrotow ile sie zdola. Mowiac "ilosc obrotow" mam na mysli ilosc przekrecen podczas jednego powtorzenia. Moja interpretacja wlasciwego wykonywania 1 rytualu rozni sie wiec od interpretacji Twojej , Goer i interpretacji Jabu. Sadze , ze robie to wlasciwie, ale jezeli nie to niech mnie ktos przekona, dlatego licze na odpowiedz innych cwiczacych, np. Sun`s Sona... Pozdrawiam! Wesoly

goer

Marzena

Tak , to prawda, ze moje wykonanie rytu 1 jest podobne do tanca derwiszow,.
Tak wykonywalam ten rytual przed laty ( albo tak to wtedy w ksiazce , ktora mialam przeczytalam , albo tak zinterpretowalam ,przypominam sobie, ze byla wtedy mowa o wykonywaniu go do lekkich zawrotow glowy i stosowaniu w tym celu triku jaki robia tancerze- patrzeniu w jeden punkt az do pelnego obrotu, aby nie upasc) , tym rozni sie dla mnie ryt 1 od innych, ze obracam sie nie ilosc razy tozsama z iloscia powtorzen...
Nie mowie , ze sie nie myle, dlatego chcialabym aby napisali cos o tym inni cwiczacy. Przed chwila przeczytalam w "Postawy, technika,ruch", w temacie "opis wszystkich postaw" - Sun`s Son pisze o kreceniu sie do lekkich zawrotow glowy wlasnie ! Byc moze zle to interpretuje, ale przeczytaj to , Goer .
Mam nadzieje, ze sprawa sie wyjasni; nie chodzi mi o posiadanie racji ale o wlasciwe wykonywanie rytow... Wesoly

goer

myślę, że temat ilości obrotów w pierwszym rycie całkowicie wyczerpuje cytat z książki "Źródło wiecznej młodości " Petera Keldera

W Indiach zaskoczył mnie widok "Maulawiyah", czy jak się częściej ich nazywa - tańczących derwiszy, którzy pogrążeni w religijnej ekstazie, obracają się niemal nieprzerwanie. Gdy pokazano mi pierwszy rytuał, przypomniałem sobie dwie rzeczy w związku z tamtą praktyką. Po pierwsze, tańczący derwisze kręcili się zawsze w jednym kierunku, z lewa na prawo, czyli tak, jak wskazówki zegara. Po drugie, starsi derwisze byli męscy, silni i krzepcy, znacznie bardziej niż większość mężczyzn w ich wieku. Rozmawiałem o tym z jednym lamą. Wyjaśnił mi, że wirowanie derwiszy działa zarówno korzystnie, jak i niszcząco. Nadmierna intensywność obrotów zbyt mocno pobudza niektóre wiry, co w końcu doprowadza tańczących do wyczerpania. Ma to ten skutek, że strumień koniecznej energii witalnej najpierw zostaje przyspieszony, a potem zablokowany. Gwałtowne zahamowanie procesu wzrostu powoduje, że derwisze przeżywają rodzaj "psychicznego lotu", który błędnie biorą za doświadczenie religijne czy duchowe.

Lamowie natomiast - ciągnął pułkownik - nie kręcą się do przesady. Podczas gdy tańczący derwisze wykonują często ponad sto obrotów, lamowie robią ich dwanaście, a najwyżej dwadzieścia jeden. Tyle wystarcza, żeby pobudzić wiry do działania.

Marzena

Tez przed chwila znalazlam w internecie fragmenty ksiazki.
Oczywiscie, ze nie nalezy sie krecic do przesady, piszac- ile zdolam mam na mysli tyle ile w danej chwili jest dla mnie dobrze, czasem wiecej czasem mniej, nie licze dokladnie liczby obrotow , myslalam, ze derwisze tez nie licza i w tym jest podobienstwo, nigdy nie bylo to 100 obrotow ani nawet 50 sadze ze zazwyczaj jest ich kilkanascie , tak jak ja wykonywali ten ryt przed laty tez moi znajomi , dlatego dziwie sie , ze jest inna interpretacja, ale nie wykluczone , ze interpretowalismy to niewlasciwie.
To, co tu umiesciles jest pewna wskazowka- lamowie robia 12 do 21 obrotow , ale czy mowi to o tym, ze np. -12 przy 12 powtorzeniach a 21 przy 21 powtorzeniach czy mowi to tylko o tym, ze 12 do 21 obrotow przy jednym powtorzeniu?
Ciekawa jestem,jak robia to inni, jezeli wiekszosc osob tez tak jak Ty mysli i robi to znaczy, ze ja i moi znajomi sie mylilismy . Dzieki Goer, ze probujesz mi to wyjasnic, ale Twoje zdanie juz znam , chcialabym, wiedziec jak to robia inni. Wesoly

Tomek

cignus

elo. A ja robię mniej więcej dwa razy więcej.. w głowie kręci mi się po jakichś sześćdziesięciu dopiero ale nie robię aż do zawrotów. Natomiast dwa razy więcej wynika z tego, że wykonuję oddechy i liczę równolegle do nich, a jeden oddech to najmniej dwa obroty.. (obracanie tak wolne jak robię jeden oddech byłoby upierdliwe.. więc jakoś tak 42 wychodzi...
A jak u was z oddechem w tym pierwszym?