Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

Rytuał pierwszy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Jak zacząć?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marzena
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:53, 05 Gru 2007    Temat postu:

No, to sie pokrecilam niepotrzebnie juz tyle razy...
Dzieki Adamos za zadanie tego pytania ,gdybys go nie zadal to nadal tkwilabym w bledzie (nie tylko ja) i dzieki odpowiadajacym oczywiscie. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Śro 14:06, 05 Gru 2007    Temat postu:

cignus napisał:

A jak u was z oddechem w tym pierwszym?


szczerze powiem, że podczas obrotów nie kontroluję oddechu


na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
(przy pierwszym rycie) jest zapis: Inhale and exhale deeply as you do the spins, natomiast na [link widoczny dla zalogowanych]
Breathing: breath in and out of your stomach. An opera singer, stage actor/actress or yogi experiences the benefit of breathing from this point of the body. When you stop spinning, breath even more deeply from your stomach until your head stops spinning and your balance returns to normal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cignus
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:25, 06 Gru 2007    Temat postu:

No to w zasadzie zalecają podobnie i tu i tu.. jako że śpiewam przeponowo, nie umiem inaczej oddychać. Ale z tym liczeniem to ja kurczę uzależniona od oddechu jestem, nie liczę ruchu w wirowaniu, tylko oddechy, bo jakby było odwrotnie, to by mi się porąbało w kolejnych rytach i liczyłabym dwa ruchy w jednym.. no nic. Fajne te stronki poznajdywałeś, a szóstego nie pokazują nowhere oczywiście.

P.S. i tu se też strzelę, a co :? :D (':grin:')
Very Happy :shock:
:x
javascript:emoticon(':x')
Mad :o :o


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Pią 2:57, 07 Gru 2007    Temat postu: odpowiedzią niech będzie takie, moje doświadczenie:

na kursie płetwonurkowania kazano mi płynąć wpław i oddychać przez rurkę, natomiast nos miał być niezatkany. wydawało mi się, że jest niemożliwe płynąć i tak wciągać powietrze przez usta [via rurka], żeby woda się nie dostała przez nos'Smutny'

a jednak się udało Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cignus
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:29, 07 Gru 2007    Temat postu:

wiesz co goer..
przez ciebie spróbowałam!!! baaaaardzo nieprzyjemna sprawa.. zwłaszcza że woda w wannie jest chlorowana, w nosie i gardle szczypało i kichałam, coś okropnego! i na dodatek uważam ze całe to oddychanie jest niezdrowe .. jakieś takie dziwne uczucie.. jakby rozedma płuc.. hehe.. w sumie nie mam pojęcia jak sie odczuwa rozedmę płuc, ale trudno


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Pią 21:54, 07 Gru 2007    Temat postu:

identycznie miałem na początku,
heh, to była kara i musiałem zasuwać kilkaX50m

mam nadzieję, że nie podtopiłaś się za bardzo, w każdym razie to była taka historia mówiąca o tym, że czasami przychodzi nam mocno złamać wyuczone standardy i w sumie..... czasem warto spróbować


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cignus
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 16:26, 08 Gru 2007    Temat postu:

No jeszcze żyję Goer, jeszcze żyję.. Wesoly

Very Happy Mad ...jesssu czyżbym odkryła mały magiczny kwadracik który wcale się nie chował?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Pon 21:15, 14 Sty 2008    Temat postu: ile razy po ile razy

Marzena nieźle dała do wiwatu z tym ile razy, po ile razy - należy robić ryty.
Zastanawiałem się, co to za zamieszanie i czy nie jest to celowe. Traktując to według teorii rozwiązywania konfliktu możliwe, że próbowała się przebić jakaś informacja.
Są osoby, które robią po więcej powtórzeń za jednym razem. Możliwe że była to wskazówka, aby dla przykładu, zamiast robić po 40 powtórzeń każdego rytu po kolei zrobić np po 21 powtórzeń wszystkie 5 rytów, a potem gdy wszystkie centra pracują już na nowych obrotach zrobić jeszcze raz po 21 powtórzeń - hm, to może być ciekawy poziom energii, miłych eksperymentów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jabu
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

PostWysłany: Pon 21:33, 14 Sty 2008    Temat postu:

Hmm..tego jeszcze nie próbowałem. Dzisiaj za późno, ale jutro tak zrobię. Ciekawe, jaki będzie efekt? Może ktoś jeszcze ma pomysły na jakieś inne warianty?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Czw 2:10, 24 Sty 2008    Temat postu: silniej

zacząłem robić opisany powyżej eksperyment, czyli zamiast swoich codziennych 50 powtórzeń zrobiłem 21 powtórzeń wszystkich 5 rytów, a następnie ponownie 21 powtórzeń wszystkich 5 rytów.
Efekt jest większy niż zrobienie od razu po 50 powtórzeń wszystkich 5 rytów. Efekt ten od razu czuje się po wzroście gorąca. Tak jakby centra dostarczały więcej energii. Jest to gorąco raczej typu sauna, a nie typu wysiłek fizyczny. Od tej pory robię już tylko 2x po 21 zamiast 1 x 50.

Jednak myślę, że takie przyśpieszanie niekoniecznie jest dobre dla początkujących i przed robieniem tego typu eksperymentów należałoby mieć za sobą pewien czas robienia rytów 2x dziennie, oraz pewien czas robienia rytów w zwiększonych ilościach. Chodzi tu o wzmocnienie się wydolności energetycznej organizmu. W przeciwnym wypadku przeładowanie energetyczne objawia się w postaci zniechęcenia i zaprzestania robienia rytów co jest potrzebne do regeneracji przegrzanego, żeby nie powiedzieć nadpalonego, systemu energetycznego. To jest jak z prądem, jak puścisz za duży prąd, a kable są zbyt cienkie, to zaczynają się palić i zwarcie wywala bezpiecznik.
Więc lepiej zgodnie z instrukcją dodawaj po 2 powtórzenia na tydzień i wtedy jest szybciej.

Dla tych co mają już silniejszy system energetyczny możliwe jest zrobienie 3x po 21 powtórzeń w jednej rundzie rano, a następnie to samo wieczorem i nie wiem dlaczego automatycznie przy tym pojawia się wzmianka o higienie i etyczności myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Czw 18:09, 24 Sty 2008    Temat postu: Re: silniej

AMir napisał:
i nie wiem dlaczego automatycznie przy tym pojawia się wzmianka o higienie i etyczności myśli.


gdzie się pojawia owa wzmianka?
w sumie to logiczne -> więcej ćwiczeń energetycznych = wyższe wibracje = progres jakości myśli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bart
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Warszawa/Ursynów

PostWysłany: Pią 23:35, 25 Sty 2008    Temat postu:

Faktycznie, Amir. Kilka serii po 21 może mieć sens. Dawać pozytywny rezultat zwłaszcza w społeczeństwie takim jak nasze, które dużo czasu spędza za biurkiem/monitorem/w samochodzie.
Zawsze to dodatkowy ruch. Tybetańczycy mieli go dosyć w ciągu dnia. Uprawiali ziemię, chodzili po górach, pracowali w gospodarstwie. Dla nich jedna seria po 21 powtórzeń mogła okazać się ilością wystarczającą do pełnej aktywacji centrów energetycznych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Sob 22:57, 26 Sty 2008    Temat postu: ruch

z pewnością chodzili po górach, na dół i do góry i to dawało im większą pracę ciała i energii pozwalając lepiej zasymilować efekty rytuałów.

Chyba chodzi też o coś innego - energia Tybetu.
Kiedyś brałem udział w kursie Energia. Bioterapeuta prowadzący kurs w pewnym momencie programu, w jakiś sposób łączył nas z energiami różnych miejsc na świecie. Bez ruszania się z sali mogliśmy czuć energię różnych centrów na Ziemi czy to Wawel czy Tybet czy też inne, mogliśmy medytować tak jakbyśmy siedzieli w tych centrach. Energia Tybetu dawała taki power, że przestałem się dziwić temu, że można zjeść jedno jajko i ciężko pracować cały dzień. Ta energia też sprawia z pewnością, że efekty różnych ćwiczeń są większe w Tybecie. Niestety energia nie w każdym miejscu Wrocławia dodaje skrzydeł . Very Happy ale może to się zmieni Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Sob 23:18, 26 Sty 2008    Temat postu: wzmianka

goer wzmianka pojawia się u mnie,
Twój wywód logiczny ma trochę inne zakończenie zamiast "progres jakości myśli" jest "szybsza materializacja myśli bez względu na jakość" potem przychodzi "kuku" potem przychodzi "spłata", a potem "progres jakości myśli". Dlatego niektórych ćwiczeń nie upowszechniano aby ludzie nie robili sobie albo innym kuku, bo nawet jeżeli to jest niechcący potem przychodzi spłata karmiczna. W efekcie jednak pojawia się na końcu "progres jakości myśli". Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bart
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Warszawa/Ursynów

PostWysłany: Sob 23:29, 26 Sty 2008    Temat postu: Re: ruch

AMir napisał:
energia Tybetu.


Jeżeli to łączenie z energią Tybetu działało (było jednoznacznie i wyraźnie odczuwalne), to myślę że nic nie stoi na przeszkodzie, aby podczas wykonywania rytuałów wyrażać gotowość na odbiór energii Tybetu.

Same rytuały mogą okazać się doskonałym "łącznikiem/medium", gdyż stanowią zapis jak i jednocześnie przekaz mądrości tamtego czasu i miejsca.

Może to jest jedna z tajemnic ćwiczenia. Ruch fizyczny ruchem fizycznym a dodatkowo jednoczenie ze świadomością mnichów poprzez wspólne "choć oddalone w czasie i przestrzeni" praktyki.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez bart dnia Sob 23:33, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Jak zacząć? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin