Pytanie o wykonanie

Łukasz

Witaj.
Chciałbym zacząć praktykę jak najprędzej, opisy i relacje innych
ludzi niesamowicie mnie zmotywowały.
Pojawia się tylko jedno pytanie, może kilka podpytań Wesoly

otóż:

W publikacjach nie jest to do końca i jasno wyjaśnione - ćwiczyć
należy w ten sposób, że najpierw robię pierwszy rytuał - i ćwiczę
wirowanie zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara, dopóki nie zakręci mi
się lekko w głowie, poczuje się niekomfortowo - dalej koncentruje się
na złączonych kciukach dla równowagi - TO TYM SAMYM, KOŃCZĘ PIERWSZE
POWTÓRZENIE PIERWSZEGO RYTUAŁU TAK, dobrze rozumiem? I teraz sedno
pytania: czy po tym
pierwszym, jak dobrze zrozumiałem - powtórzeniu - robię drugi rytuał -
i tak do pięciu - po czym robię drugie powtórzenie, od nowa wszystkich
pięciu rytuałów - po czym z kolei robię trzecią serię, zaczynając
jak wcześniej - od pierwszego rytuału. Powiedz mi, czy dobrze
zrozumiałem? Tak to się robi? Jeśli nie, sprostujcie Wesoly

Jeszcze jedno - gdy zrobię wszystkie ćwiczenia po 3 powtórzenia (wyjaśnijcie najpierw to, co wyżej napisałem) - to jest jedna seria tak? I ile ma być tych serii w ciągu dnia?

Serdecznie pozdrawiam, Łukasz!

Stiff

Witam !!!
Napiszę jak ja to robię .
Zaczynasz od 3 wirowań następnie 2 rytuał też 3 razy i tak dalej aż do 5 tego bez robienia przerw .
Tak ćwiczysz przez tydzień i potem zwiększasz o 2 powtórzenia z każdego rytuału . To znaczy 5 obrotów i tak dalej przy każdym z 5 rytuałów .
Co tydzień zwiększasz o 2 aż dojdziesz do 21 powtórzeń z każdego rytuału .
Podobno niektórzy ćwiczą 2x dziennie . Ja raz dziennie .
Powodzenia w odmładzaniu .

Łukasz

No dobrze, powiedzmy skończę robić rytuały tak, jak mi to opisałeś - i to jest jedna seria - czy to byłoby na tyle, czy np. robi się więcej serii? Tzn od nowa wszystko raz jeszcze

Stiff

Witam jeszcze raz !
Tak jak napisałem zaczynasz od 3 powtórzeń każdego z 5 rytów .I koniec.
Co tydzień zwiększaj o 2 powtórzenia każdego z 5 rytów max. dochodzisz do 21 powtórzeń każdego z 5 rytów . Tak ćwicz aż dojdziesz do młodego wyglądu a potem przez wieczność . Very Happy

Jak masz kobietę to
namów ją do ćwiczeń bo co potem ?

Pozdrawiam

Łukasz

Aporpo "ćwicz, aż dojdziesz do młodego wyglądu" - mam 18 lat, kobieta 19 także nie ma konieczności, by pojawiły się jakieś ogromne zmiany, bardziej chodzi mi o optymalne zdrowie, sprawność umysłowo-fizyczną, harmonię ciała i duszy - no bo dzięki czemu mogę nad tym pracować, jak nie dzięki pracą nad siedmioma centrami energetycznymi Wesoly

, co nie znaczy, że nie liczę na poprawę wyglądu, typu włosy, skóra, świeżość, naturalność... Mruga

Tomek

Lukasz
Nie liczylbym w wieku 18 lat na jakies specyficzne doznania uzyskane metoda jaka jest przedmiotem tej czesci forum. Po prostu jestes w fazie wzrostu witalnosci i to wystarczy moim zdaniem. Co mozesz zaobserwowac to gietkosc i gibkosc miesni szkieletowych i wartsw wewnetrznych budujacych wytrzymalosc obreczy barkowej , bez budowania nadmiernej masy miesni. Troche moze powiekszyc Ci sie spirometria i spasc tetno spoczynkowe( nie pytaj co to tylko w goglach poszukaj jak nie wiesz..).
Jest znacznie wiecej, ale nie bardzo da sie to opowiedziec czy przekazac w zrozumialy sposob. Trza poczekac pare lat

by

Felsi

Witajcie

Mam taki problem. Doszłam do 9 powtórzeń każdego rytu i zaczęłam odczuwać bóle w środkowej części kręgosłupa:( . I teraz nie wiem co zrobić, czy zacząć od początku po 3 razy, czy wyeliminować 5 ryt /bo najbardziej wygina kręgosłup i chyba po tym mnie boli/, czy przejść do wersji "light", z tym że ta wersja ma 5 ryt w niezmienionej formie.
Macie jakieś sugestie?

Mirek

Felsi

W wersji light, którą Ci zapodałem 5 ryt wykonuje się też w formie uproszczonej. Zamiast "psa z głową w dół" i "psa z głową w górę", masz przejście od pozycji "odpoczywającego wojownika" (Adhomukha Virasana) do pozycji "kobry" (Bhujangasana). Przyjrzyj się uważnie rysunkom w pliku pdf.

Poza tym to mogę Ci tylko jeszcze raz doradzić, że najważniejszą rzeczą jest aby nie przyszło zniechęcenie. Jeśli będziesz ćwiczyć do bólu, to Twoja przygoda z rytami może się szybko zakończyć. Próbuj, obserwuj swoje ciało i wyciągaj wnioski. Jeśli mocno boli to nawet przerwij ćwiczenia i odpocznij od nich kilka dni. Najważniejsze to nie rezygnować. Jednak rozpoczynać trzeba bardzo ostrożnie.

Felsi

Mirku

Dzięki Wesoly

, masz rację , przejrzałam te rysunki które mi zapodałeś w wersji pdf ponownie i muszę się cofnąć do wersji łatwiejszej. Mam nadzieję,że bóle nie powrócą.
pozdrawiam serdecznie:)

Felsi

Dawno mnie nie było ale ponownie chcę zacząć Wesoly

. Jak to jest z 3 i 5 -uproszczonym rytem. Wg mnie są takie same. Mimo tego wykonywać je? A może nie dostrzegam jakiś drobnych różnic?

I jeszcze jedno. Nie wiem w jakim dziale umieścić to a więc piszę tutaj. A zatem: Jeżeli oprócz rytów chcę poćwiczyć trochę na kręgosłup to najpierw ryty czy najpierw ćwiczenia na kręgosłup?

Mirek

Felsi
"Jak to jest z 3 i 5 -uproszczonym rytem. Wg mnie są takie same."

Nie są takie same, chociaż pozycja wyjściowa jest podobna. Jednak w 3 ręce ułożone są wzdłuż ciała z dłońmi przy stopach, następnie wyprost ciała w pozycji klęczącej z wyrzuceniem rąk do góry i odchyleniem ciała do tyłu.
W 5 ćwiczeniu uproszczonym w pozycji wyjściowej ręce wyciągnięte są przed głową. Potem przesuwamy ciało do przodu opierając się na dłoniach odginając tułów do góry. Przyjrzyj się jeszcze raz uważnie rysunkom:
[link widoczny dla zalogowanych]

Co do innych ćwiczeń na kręgosłup (rytuały są również doskonałymi ćwiczeniami na kręgosłup) moim zdaniem powinno się je wykonywać jako odrębną grupę ćwiczeń. Robisz np. po 3 rytuały, potem przerwa i następnie ćwiczenia na kręgosłup. Albo odwrotnie.

Z doświadczenia człowieka, który miał kłopoty z kręgosłupem powiem, że pierwszą rzeczą jest wzmocnić mięśnie przykręgosłupowe oraz mięśnie brzucha. Jakim zestawem ćwiczeń tego dokonasz nie ma żadnego znaczenia. Byle ćwiczenia wykonywać z rozsądkiem i w sposób prawidłowy.

Stasiu · Wysłany: Nie 21:20, 15 Mar 2015 Temat postu:

Mam pytanie odnośnie poprawności wykonania rytuałów - już trochę ćwiczę i doszedłem do 21 powtórzeń każdego z rytów. W internecie można znaleźć różne sposoby ich wykonania i chciałbym wiedzieć która jest najlepsza, ewentualnie w jakich sytuacjach, jaką stosować. Proszę o pomoc, zwłaszcza osoby które mają doświadczenie z różnymi wersjami rytów.

1 rytuał - czy ważne jest wykonywać go szybko/wolno, lub w jakiś inny konkretny sposób, oprócz zachowania kierunku zgodne z rwz?

2 rytuał - widziałem wersję z obciągniętymi palcami stóp, podnoszeniem lub nie bioder, dotykaniem nogami za głowę lub robieniem różnych cudów z rękami. Jaka jest najlepsza wersja ? Mam na tyle praktyki, że wykonam każdą.

3 rytuał - tutaj widziałem wersję klęczącą i siedzącą, gdzie trzymamy ręce na podłodze, zamiast na biodrach. Która daje lepsze efekty ?

4 rytuał - tutaj chyba nie ma co komplikować. Jedynie zastanawiam się, czy warto trzymać dłużej pozycję 'mostka', czy można to przyspieszyć. Wykonuję ryty codziennie rano przed pracą, więc jeśli nie ma to konkretnego przełożenia na efekty, to nie chcę poświęcać na to cennego czasu.

5 rytuał - tutaj również widziałem różne wersje. Która jest najefektywniejsza ?

6 rytuał - przyznam, że nie stosowałem. Nie jestem do niego przekonany, opis wydawał mi się mało precyzyjny i obawiałem się, że może wpłynąć negatywnie na sprawność seksualną.

Pozdrawiam !

Mirek · Wysłany: Pią 19:23, 20 Mar 2015 Temat postu:

Stasiu,

Częściowo odpowiedziałem Ci w innym wątku. Uzupełnię tutaj niektóre szczegóły.
1 - jak pisałem w innym wątku, dla mnie prędkość obrotów wynika z chęci jakie mam danego dnia.
2 - stopy prostopadle do nóg, głowa i nogi unoszą się jednocześnie. Podczas wykonywania ruchu, biodra, ramiona i dłonie płasko na podłodze. Nogi "luźne" w kolanach. Nie znaczy to, że ugięte, ale nie naprężone.
3 - wykonuję zgodnie z książką. Dłonie na pośladkach; pozwala to na kontrolowanie napinania pośladków co uważam za ważne w tym ćwiczeniu. Podczas wychylania tułowia do tyłu, najpierw odchylają się ramiona za nimi dopiero głowa. Nie odwrotnie.
4 - pozycję "mostka" utrzymuję dłużej jedynie przy ostatnim powtórzeniu. Tutaj też tak jak w pierwszym ćwiczeniu mój rytm zależy od chęci danego dnia. Czasami wykonuję ruchy szybko, innym razem celebruję je bardzo powoli.
5 - dla mnie najważniejsze w tym ćwiczeniu jest aby ramiona przy pozycji "górnej" nie były zbyt napięte, a postawa była jak najbliższa odwróconej literze "V", ze stopami przylegającymi do podłogi. W pozycji "dolnej" staram się jak najbardziej odchylać ramiona i głowę.

Rytuału szóstego nie wykonuję. Kiedyś próbowałem, ale doszedłem do wniosku, że jeszcze do niego nie dorosłem. Będę próbował znowu gdy w pełni opanuję podczas wykonywania 5 ćwiczeń "gardłowy" oddech joggiczny.