Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

Pierwsze kroki
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Jak zacząć?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kris1976_wlo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:00, 13 Lip 2009    Temat postu:

A skąd tyle agresji w Was i Waszych wypowiedziach ?? Każdy chce być najmądrzejszy, tak ?? Panowie i Panie, przecież nie o to chodzi w rozwoju duchowym.
Piszecie, że szybko lub wolno, ja powiem tak, na bazie moich doświadczeń ćwiczeń Tai Chi, ogólnie rzecz ujmując nie wykonuje się tego ani szybko ani wolno, ćwiczenia zaczyna się od bardzo wolnego prowadzenia ciała i służy to do wyregulowania oddechu zgodnie z ruchem ciała, a także do nauki ciała pewnych zachowań (jak jazda na rowerze czy nauka pływania), najważniejsza jest koncentracja na harmonii oddechu z ruchem, następnie ćwiczenia te wykonuje się szybciej aby nadać im dynamikę ruchu co służy do uzyskania kolejnego kroku czyli wykonania ruchów w pełnej prędkości z eksplozją energii na jego zakończeniu, ćwiczenia wykonuje się tak, aby zakończenie ruchu było początkiem następnego i przechodziło jedno w drugie niezauważalnie. A teraz moje doświadczenia, ćwiczenia Tai Chi rzeczywiście pozwoliły mi na poczucie energii, która w nas płynie, przekonałem się na własnej skórze co oznacza i jak wygląda eksplozja energii (oczywiście ja oberwałem tą energią Wesoly) samopoczucie po treningu jest zdecydowanie lepsze, wracasz do domu pełen optymizmu, uśmiechu, zadowolenia i dobrego humoru, mimo tego że na trening szedłeś jak na skazanie, polecam wszystkim i starym i młodym Very Happy
Jeszcze jedna bardzo ciekawa rzecz, błędem jest jeśli ktoś myśli, że Tai Chi to tylko ćwiczenia relaksacyjne, owszem starsze osoby w Chinach stosują je w tym celu, lecz samo Tai Chi jest stylem życia, sposobem bycia i kroczenia przez świat, jest treningiem pozwalającym na poznanie samego siebie, a do tego jest bardzo niebezpieczna sztuka walki, moim zdaniem najniebezpieczniejsza i najskuteczniejsza, nie będę Wam opowiadał o tym co potrafią mistrzowie tej sztuki, Shao Lin jest odmianą Tai Chi tak dla przykładu, z tym że jest jej twardą formą zwaną Qigong, każdy ruch w Tai Chi jest konkretną formą uderzeń, bloków uników, lecz podstawową zasadą jest wyzwolenie energii, uderzenie nie odbywa się siłą mięśni lecz energii, jest formą medytacji w ruchu. Podczas wykonywania ćwiczeń duży nacisk kładzie się na "niemyślenie", pozostawaniu w pustce, która nie jest pusta, przesyłaniu energii z jednej cześci ciała do drugiej, ma kumulowaniu jej i w ostateczności eksplozji jej na zewnątrz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta Niemczuk
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: z gwiezdnego rozprysku

PostWysłany: Pon 10:10, 13 Lip 2009    Temat postu:

Z moich doswiadczen takze wynika, ze kazdy rozpoczynajac i kontynuujac cwiczenia robi je we wlasnym tempie dopasowanym do aktualnych mozliwosci.

Moj l3-letni wtedy syn, jako dyslektyk z problemami orientacji przestrzennej - zaczynal bardzo wolno, gdyz przy wiekszej szybkosci dostawal zawrotow glowy. Z czasem, wlasnie te cwiczenia pomogly mu w przestrzennym zorientowaniu i wplynely bardzo pozytywnie na koordynacje ruchow.

Z kolei ja zaczynalam od wiekszego tempa, lecz mysle, ze wplynal na to fakt, iz w szkole podstawowej chodzilam 2 lata na lekcje baletu, na ktorych uczy sie odpowiedniego prowadzenia glowy przy szybkich obrotach.
I wlasnie ten sposob doradzam cwiczacym : obracajac cialem, glowe trzyma sie bez ruchu tak dlugo jak mozna ( wzrok utrzymuje sie wtedy na stalym punkcie), a gdy juz nie mozna, to szybko ustawia sie ja w pozycji patrzenia na wprost. Oczywiscie procedure powtarza sie przy kazdym kolejnym obrocie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jolanta Niemczuk dnia Pon 10:10, 13 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kris1976_wlo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:23, 14 Lip 2009    Temat postu:

Co do Twojego syna jak najbardziej się zgodzę, przy dalszej kontynuacji ćwiczeń pod okiem doświadczonego instruktora będzie robił tak szybkie postępy, ze sama nie uwierzysz Very Happy , natomiast co do twojej teorii odnośnie głowy i jej ruchów, to nie chce się wymądrzać, może i w balecie tak ma być, nie znam się na tym, lecz w Tai Chi jak mnie uczono, głowa jest integralną częścią ciała i obraca się razem z ciałem Very Happy ani go nie wyprzedzając ani nie pozostając w tyle Very Happy ciało ma być czymś w rodzaju deski (czyli obraca się całe jednakowo, wraz ze wszystkimi jego członkami, w jednym tempie) i zarazem kłosami trawy (nie stawia oporu wiatrowi, lecz łagodnie ugina się razem z nim) Very Happy , ciało ma być zrelaksowane w maksymalnym stopniu natomiast umysł napięty jak cięciwa łuku do granic wytrzymałości, jeśli wykorzystujemy to w walce, to zadawany cios, uderzenie, powinno zaskoczyć nas samych, ciało samo będzie wiedziało kiedy naprężyć mięśnie, my do samego końca zachowujemy rozluźnienie Very Happy , napięcie powinno być czymś w rodzaju reakcji łańcuchowej idąc od najdalszej części ciała i przekazują energię, zbierając ją po drodze zewsząd i eksplodując na drugim końcu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta Niemczuk
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: z gwiezdnego rozprysku

PostWysłany: Wto 17:57, 14 Lip 2009    Temat postu:

Niee, absolutnie sie nie wymadrzasz !

Ten trik z glowa robilam w poczatkach automatycznie, na zasadzie wyuczonego odruchu.
Jak sie "rozkrecilam" to samo przeszlo i teraz po Twoich wyjasnieniach ciesze sie, ze samo tak jakos wyszlo i przeszlo,

Co do drugiej czesci Twego postu...hm...zastanowie sie kogo by tu...tak... Mruga

Dzieki za info.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kris1976_wlo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:13, 16 Lip 2009    Temat postu:

Jolanta Niemczuk napisał:


Co do drugiej czesci Twego postu...hm...zastanowie sie kogo by tu...tak... Mruga

Dzieki za info.


Lepiej nie Cool , nie powinno się używać przemocy Very Happy, kiedyś w Niemczech poszedłem sobie zobaczyć jak ćwiczą Tai Chi, i przed treningiem obserwowałem Panie, na oko około 50, ale świetnie utrzymane Very Happy , przed treningiem rozgrzewały się i powiedzmy "bawiły", jedna z Pań podeszła do wielkiego worka bokserskiego i zaczęła sobie na nim ćwiczyć jedną z technik odpychajacych, nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że zawsze wykonywała tą technikę z rozluźnieniem, bez dynamiki, bez wysiłku, jedną ręką a worek niemal odbijał się o sufit Very Happy , podszedłem potem do tego worka zastanawiając się co jest wewnątrz, ze taki lekki, kiedy w niego uderzyłem omal nie złamałem sobie ręki a worek ledwie się zakołysał Very Happy . Potem okazało się, że sporo czasu spędzały w Chinach ucząc się od tamtejszych mistrzów. Wyobraź sobie teraz, że taka Pani nie stosuje odepchnięcia lecz uderzenie i nie na worku a na człowieku Very Happy , mogłoby poważnie zaboleć Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta Niemczuk
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: z gwiezdnego rozprysku

PostWysłany: Czw 11:13, 16 Lip 2009    Temat postu:

Hej !

A ta technika nie oferuje jakichs srodkow przeciwbolowych, bo jak by tak ktos mi oddal...
Mad

Wracajac do rytualow, to mam pytanie tez i do Ciebie.
Wykonuje sobie czasem same obroty. Na wolnym powietrzu. Zawsze wtedy powietrze wokol mnie jakby rozowialo. Ten odcien powietrza utrzymuje sie potem przez jakas chwile po zakonczeniu obrotow.
Wie ktos moze, czemu takie cos sie zdarza ? Ma ktos podobne wrazenia ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szperacz
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Nie 20:03, 26 Lip 2009    Temat postu:

Kolejny temat mit. Lubie pogadac o mitach he he .
Chetnie bym se obaczyl te pchniecia staruszek tchai chi.
Jak sie kolega nie obrazi, to mi moze powie gdzie to bylo? Pewnie nazwa miasta i jakis czas by sie znalazl, a moze worek to byl pelen .powietrza? Mruga A babcie mogle sobie balon pchac do woli, a kolege @ kris1976_wlo, wyobraznia poniosla?
Thcai chi smiertelna bron...nie moge Wesoly...

A Jola , do Ciebie mam prosbe, bys moze mogla nastepnym razem jaka kamere przystawic i nakrecic te swiatelko? Ja bym se ogladnal.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kris1976_wlo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:44, 27 Lip 2009    Temat postu:

Drogi kolego w Hamburgu kilka lat temu, te "staruszki" jak je nazwałeś, wyglądają lepiej niż nie jedna dwudziestokilku latka, a ich sprawności fizycznej i żywotności mógłbyś pewnie i Ty pozazdrościć Very Happy , nie musisz wierzyć, w końcu jedną z filozofii życia powinno być "poddawanie wszystkiego w wątpliwość", nie zależy mi na tym aby kogokolwiek przekonywać, lecz weź pod uwagę, że Tai Chi to nie sztuka walki a jednak od niej się w zasadzie wszystkie wywodzą podobnie jak słowo Kung - Fu bardzo mylnie jest na Zachodzie tłumaczone jako sztuka walki Very Happy , ale nie o tym jest ten temat, poczytaj, pooglądaj pokazy mistrzów a może znajdziesz w sobie więcej szacunku do tego Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta Niemczuk
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: z gwiezdnego rozprysku

PostWysłany: Pon 20:09, 27 Lip 2009    Temat postu:

I tu mam Szperaczu problem.

Bo to zarozowienie widze moimi oczami.
Trzebaby takiej kamerki w moim oku.
Ale tak daleko nie pozwole Ci szperac.

A tak powaznie : to moze byc jakis powidok, chwilowe uwrazliwienie receptorow wzrokowych...
Chcialam wiedziec, czy komus tez tak sie dzieje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jolanta Niemczuk dnia Pon 20:10, 27 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szperacz
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Pon 23:36, 27 Lip 2009    Temat postu:

I znowu, musze oponowac @ kris 1976, bo jak sie ma 60 nawet, to zadne taichi fu kung nie pomoze odzyskac mlodosci. NO, chyba ze na filnie z bollywood Mruga, to spoko.
Nastepnym razem snapnij fotke jak wala w worek czy nawet juz w siatke z zakupami z aldika Wesoly . A o walce to mozemy gdzie indziej pogadac , bo adminek sie pojawi to powywala nasze wypociny , i tyle bedzie radochy. Powiem tylko , jak bys dal jakiegos chinczyka malego mistrza do klatki w stylu pride, to mysle ze nie wiele by z niego ostalo jakby nie wazyl tyle co ten drugi koles...no wiesz o cyzm mowa?
Widzialem kiedys na you tube taki filmik jak mistrz pokazywal jak energia zdalnie udeza przeciwnika. Na swom treningu krecil takie filmy, i nawet fajnie to wygladalo.
Ale taki japonczyk ze stylu k-1 wyzwal go , a ten nie mogl odmowic, no mistrz przecie nie? , Nie przeciagajac, mistzr dostal plaskacza w buzie i nic innego sie nie stalo. POplakal sie i tyle. Szkolka mu sie rozpadla i szacunek tez stracil. Juz wiesz czemu nie mam szacunku do bajeczek dla grzecznych dzieci?- bo jestem nie grzeczny Mruga

@JOla
No wlasnie, moze byc jakies przeciazenie oka cyz cos, nie zaraz energia..
Ale ciekawe to co piszesz, nie powiem. Moze nawet zaczniesz lewitowac..Mruga
Liczem na wiecej .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szperacz dnia Pon 23:40, 27 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta Niemczuk
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: z gwiezdnego rozprysku

PostWysłany: Czw 13:57, 30 Lip 2009    Temat postu:

Ze to moze byc energia, to sobie sam wymysliles i sam sobie ze soba tu dyskutujesz.
To dziala podobnie jak raz puszczona w ruch machina biurokratyczna.
Sama sobie dostarcza nowych zadan.
Och Ty biurokrato...
Poeto...
Wiercipieto...
I wogole...mnostwo w Jednym. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kris1976_wlo
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:49, 31 Lip 2009    Temat postu:

Szperacz napisał:
I znowu, musze oponowac @ kris 1976, ...Powiem tylko , jak bys dal jakiegos chinczyka malego mistrza do klatki w stylu pride, to mysle ze nie wiele by z niego ostalo jakby nie wazyl tyle co ten drugi koles...no wiesz o cyzm mowa?
Widzialem kiedys na you tube taki filmik jak mistrz pokazywal jak energia zdalnie udeza przeciwnika. Na swom treningu krecil takie filmy, i nawet fajnie to wygladalo.


Twoja opinia i Twój problem, nie ma sensu dyskusja na temat walk w tym poście, lecz jeśli mówisz o ważności wagi w walkach to przypomnij sobie walki K1 sprzed kilku lat i zwycięstwa Kao Klai'a zaledwie 60 parę kilo i nokautuje ponad 100 kilowców, waga nie ma wielkiego znaczenia, a wielcy mistrzowie brzydzą się walką i nie sądzę aby ktokolwiek namówił ich do walki dla samego pokazu Wesoly. Ponadto sztuki walki mają taki sobie główny podział na sztuki wewnętrzne (np. Tai Chi) oraz zewnętrzne (np. karate) stosowane głównie na pokaz i postrach Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
braWa
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Wto 17:30, 09 Mar 2010    Temat postu:

Witam !
I ja chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami i wątpliwościami dotyczącymi RT.
Mam już spore ( czyt.długie) doświadczenie życiowe.Ale duchem i fizycznie jestem duuuużo młodsza Very Happy . Ryty ćwiczę już prawie rok ale ciągle mam wrażenie że robię coś nie tak. Stąd moja wizyta na tym forum.
A więc od początku.
R1. Bardzo długo wykonywałam tylko 3 obroty a i to kończyło się zawrotami. Teraz wykonuję 21 ale tylko na płytkim oddechu. Kiedy próbuję wziąć głębszy oddech zaraz pojawiają się zawroty.No i niestety głową obracam jak w balecie. Teraz dopiero doczytałam że tak jest nieprawidłowo.
R2. Te ćwiczenia powodują u mnie do dzisiaj bóle szyi. Początkowo bolał też trochę brzuch ale to przeszło.
R3. W pierwszym miesiącu odczuwałam dość duże dolegliwości w kręgosłupie lędźwiowym. Musiałam bardzo ostrożnie odchylać się do tyłu. Po pewnym czasie ból minął i teraz mogę już normalnie wykonywać to ćwiczenie.
R4 bez większych trudności
R5 Tutaj znowu pojawiły się bóle, zwłaszcza wtedy gdy tułów znajdował się na dole. Wymagało to przez jakiś czas ograniczeń ale szybko przeszło.
5 rytów robiłam przez ok 3 miesiące.Potem usiłowałam dołączyć szósty.
Niestety nie najlepiej się czułam. Byłam zbyt pobudzona. Potrzebowałam bardzo mało snu co też nie było dobre bo sen to odpoczynek dla ciała i ducha a mnie tego odpoczynku brakowało.Zrezygnowałam z szóstego rytuału i samopoczucie się polepszyło. Próbowałam po raz drugi wprowadzić 6 ale kończyło się tak samo . Nie wiem jak to pogodzić z seksem i nie potrafię z seksu zrezygnować. No ale czego to kobieta nie zrobi dla zachowania młodości? Laughing Jak znam siebie , spróbuje jeszcze raz.
Reasumując:
Ruchomość w stawach jest o niebo lepsza niż dawniej , brzuch płaski i twardy, takiego nie miałam nawet za młodu. Wbiegam na szóste piętro bez najmniejszej zadyszki. I czuję się po prostu lekko. Very Happy Mimo że od 12 lat ćwiczę prawie codziennie to dopiero po zastosowaniu rytuałów udało mi się osiągnąć taką kondycję.
A dolegliwości które się pojawiły w trakcie ćwiczeń są zapewne wynikiem moich odwiecznych (jeszcze z dzieciństwa) problemów z kręgosłupem.
A co do wyglądu......Nie mnie to oceniać. Jakoś nie udaje mi się zatrzymać czasu Confused
I na koniec pytanko:
Czy ktoś z Was zauważył rzeczywiście że wygląda młodziej?
A co z siwizną?
Bo przyznaję (jakem kobieta), bijąc się w piersi że głównie to mnie zwabiło w te rejony .
Tak czy siak nie zamierzam rezygnować z ćwiczeń


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bart
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Warszawa/Ursynów

PostWysłany: Czw 10:52, 22 Kwi 2010    Temat postu:

BraWa, pozwól że zasugeruję odpowiedź na jedno z Twoich pytań. Pytasz o młodszy wygląd. Ja uważam, że nie przychodzi on od samych ćwiczeń, choć one są ważnym i kluczowym elementem. Jeżeli czytałaś książkę, to wiesz że była tam mowa o odpowiednim żywieniu, pozytywnym stanie umysłu i pogodzie ducha.

Świat z punktu widzenia rytuałów tybetańskich mówi “długowieczność to nie tylko ćwiczenia ale i cały styl życia.”

Jeżeli nie ma wszystkich elementów, nie ma silnego i swobodnego przepływu energii i witalności w ciele, to same ćwiczenia cudów nie zdziałają, choć mogą okazać się niezwykle pomocne w radzeniu sobie ze zwykłymi dolegliwościami. Młody wygląd jest dla zuchwałych, którzy nie boją się poświęceń, rezygnacji z przyzwyczajeń Mruga

Ta króciutka książka mówi prostymi słowami o wszystkich ważnych dla rozwoju rzeczach. O dbaniu o fizyczność i duchowość. Przesłanie Tybetańczyków należy poczuć w sobie, potrzeba czegoś więcej niż automatyczne bezduszne powielanie tego co zostało napisane, czy to w kwestii żywienia czy ćwiczeń czy innych praktyk.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez bart dnia Czw 12:12, 22 Kwi 2010, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Jak zacząć? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin