Autor Wiadomość
Pyka
PostWysłany: Sob 13:44, 29 Lis 2014    Temat postu:

ja nie potrzebuję wspomagania, bo na szczęście nie mam i nie miałem problemów z koncentracją
deuts
PostWysłany: Pon 19:38, 24 Lis 2014    Temat postu:

Mi wystarczy tylko kubek gorącej kawy. W trakcie nocnej podróży słucham bardzo głośno muzyki. Przy okazji mogę wykazać się talentem wokalnym .
goer
PostWysłany: Pią 20:47, 18 Wrz 2009    Temat postu: Re: Wspomaganie koncentracji

jabu napisał:
Witam..

: czy ktoś zna i wypróbował na sobie coś co mogłoby podołać temu zadaniu? Oczywiście amfetamina i kokaina odpadają z oczywistych względów Cool Efedryna raczej też. Chodzi mi o coś, co nie zaciągałoby zbyt dużego "długu" w organizmie, że się tak wyrażę.. Jeśli ktoś coś przetestował, to będę wdzięczny za podpowiedź.

Pozdrawiam, jabu..


najłatwiej jest raczyć się energizerami ale trzeba to zrobić zanim zacznie łapać "śpik".
drugą metodą - zdecydowanie zdrowszą i chyba skuteczniejszą - jest yerba mate. stestowałem i polecam. tutaj najbardziej przydaje się termos z zaparzoną mate (wersja ekspresowa - w torebkach).
kiedyś, oglądając wieczorny film, wypiłem pół litra mate i pomimo napinania się tej nocy już nie spałem Mruga
jabu
PostWysłany: Śro 14:00, 05 Sie 2009    Temat postu:

No można, ale w końcu i tak o tej 2giej-3ciej w nocy przychodzi kryzys... A, poważnie mówiąc: cardiamid okazał się być zwyczajną lipą. Nie te dawki, żeby przyzwoicie zadziałało. Jeszcze raz potwierdziła się reguła, że rzeczy naprawdę skuteczne są albo nielegalne, albo trudnodostępne.
I to by było na tyle..
Szperacz
PostWysłany: Nie 20:08, 26 Lip 2009    Temat postu:

Jabu, tos Ty znawca jak sie patrzy jest he he Mruga
Ale powiedz po co Ci to kolego ? Mozna sie normalnie przespac po drodze chyba no nie?
jabu
PostWysłany: Sob 21:08, 18 Lip 2009    Temat postu:

Miałem na myśli nieco inny dług-załóżmy, że zażyjesz amfetaminę, możesz być całą dobę na wysokich obrotach, ale później musisz i tak to odespać. Pomijam już wszystkie inne skutki. Modafinil był do niedawna jedynym środkiem, który nie wystawiał takich "rachunków" i czegoś takiego szukam. Oczywiściwe, można się porządnie wyspać, tylko że to jest jakieś takie banalne:) Z kofeiną jestem za pan brat od lat, ale napewno jest taka dawka, która mi zaszkodzi, jednak nie chcę testować tego poziomu.
jacek
PostWysłany: Wto 17:49, 14 Lip 2009    Temat postu: : )

niech Cię Jabu reka boska przed kofeiną broni ,jak przedawkujesz ,to dopiero zobaczysz co to zaciągnięty dług tlenowy w mięsniu sercowym ,zwłaszcza godny polecenia jest stan trzepotania jak by hehe czegoś w piersi , no ,ale co kto lubi
jabu
PostWysłany: Pią 21:04, 10 Lip 2009    Temat postu:

Dzięki Szperacz Jeszcze nie byłem, o kofeince pomyślę. Rozważam też cardiamid coffein, dawka kofeiny jest tam niewielka, ale jest tam też nikotynamid (który wylądował nawet na indeksie zakazanych specyfików w sporcie) oraz strychnina. Moim zdaniem prawdziwa wunderwaffe, choć wychodząca z użycia ze względu na groźbę śmiertelnego przedawkowania. Czegoś w każdym razie spróbuję i po powrocie pochwalę efektami.

P.S. komplementy niezasłużone, ale cieszące, dzięki Very Happy
Szperacz
PostWysłany: Wto 20:58, 07 Lip 2009    Temat postu:

Jabu
nie wiem czy juz byles czy jeszcze nie, ale dosc dobrze daje dopalacza kofeina w tabletkach. "pro-plus" . Jak troche skorygujesz zalecenia z ulotki z 1 tab. na 3 godz. , na -5 tabletek na raz przed jazda i po 6 godzinach 3 kolejne to spoko na nstepny dzien.
To moj sposob
Jabu Ty jestes spoko gosc i bardzo cierpliwy czlowiek...jak to robisz???

pozdro
jabu
PostWysłany: Sob 0:09, 27 Cze 2009    Temat postu: Wspomaganie koncentracji

Witam..

Sprawa może nie do końca na to forum, ale o różnych rzeczach już tu pisano. Otóż w związku ze zbliżającym się okresem urlopowym będę miał niebawem dość długą, nocną podróż. Zadanie polega na tym, żeby całą noc jechać i następnego dnia być normalnie "na chodzie". A, ja jestem z tych, którzy lubią spać. I tu pojawia się kwestia wspomagania. Wiem, że najlepszym środkiem jest modafinil, ale ma tę wadę, że jest zabójczo drogi i wyłącznie na receptę; nie wiem nawet, czy zwykły lekarz może taką wystawić-sprawdzę na dniach. Wobec tego mam pytanie: czy ktoś zna i wypróbował na sobie coś co mogłoby podołać temu zadaniu? Oczywiście amfetamina i kokaina odpadają z oczywistych względów Cool Efedryna raczej też. Chodzi mi o coś, co nie zaciągałoby zbyt dużego "długu" w organizmie, że się tak wyrażę.. Jeśli ktoś coś przetestował, to będę wdzięczny za podpowiedź.

Pozdrawiam, jabu..

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group