Autor Wiadomość
ixtlan62
PostWysłany: Pon 16:36, 01 Sie 2011    Temat postu:

Witam po pewnej przerwie

Cytat:
Dla mnie Inteligencja Źródła, Duch Święty, Moc, Tao to jedno i to samo.
Niepodzielna / Niepodzielne pole informacyjne kształtujące rzeczywistość.
I tak, możemy się rozminąć z wolą tego otóż pola bądź skorelować z nią.

Kiedy kierujemy się intencjami powstałymi w wyniku aktywności umysłu bazującego na koncepcjach mechanistycznych i separatystycznych - wybieramy intencje, które odbiegają znacznie od Woli Mocy. Wgląd w siebie przynosi mi takie informacje.


TAK
Duch jest Duchem po co go opisywać jak o wiele ciekawiej jest zwracać się do Niego lub łączyć się z nim bezpośrednio. Zacytuje w przybliżeniu i z pamięci Gangaji: "Zwracaj się bezpośrednio do Siły Życia, która cię stworzyła, na tym polegaj, a nie opieraj się na zaimplementowanym tobie autorytecie."
W tym sensie nie mają znaczenia terminologiczne różnice pomiędzy religiami bo to są różnice takie same jak pomiędzy hurtownikami a sprzedawcami detalicznym - jedni i drudzy sprzedają za mniejszą lub większą kasę taki sam towar, czyli jakieś mapy wiodące do celu, który tak naprawdę jest w tobie.

(A wiecie o tym że święty cudotwórca Sai-Baba miał pod łóżkiem 300 kg złota, a w materacu 400 tysięcy dolców ? Mainsteam informacyjny o tym milczy... znaczy się że duchowi sprzedawcy współpracują. Zatem jak będziecie jechać na kolejne warsztaty za $ to pamiętajcie o bankomacie gdzie duch zamieszkuje w 1 kolejności. Hi hi.)

Teraz odpowiedz zaległa:
Z moich obserwacji wynika że są 2 rodzaje głodówek. 1 taka oparta na Mocy tj głodówka szamanów czarowników medyków robiona po coś konkretnEGO. 2 taka realnie oczyszczająca pole człowiecze, oparta jest ona jedynie na Bogu, Duchu, Zaufaniu. Różnica pomiędzy nimi polega na oczekiwaniach i kalkulacjach handlowych. Mimo wszystko do 1 i 2 przydatna jest wiedza i jakieś podstawy fizjologii.

Przy okazji mam pierwsze konkretne pytanie do Ciebie ven0m.

Jaką funkcję spełniają te 2 wirujące w przeciwne strony płaszczyki tj ten zielonkawo-żółty i wewnętrzny różowy?

Serdecznie pozdrawia
Pi
Jolanta Niemczuk
PostWysłany: Wto 11:37, 19 Lip 2011    Temat postu:

"...pouczaj co mam czynić, rozkazuj mi. Poddaje się chętnie wszystkiemu, czego ode mnie zażądasz."


Kochani Wesoly

Jak w takie cos mozna zaglebiac sie po same uszy ?
Piosenka Grechuty o podrozy dookola swiata, po ktorej "paru takich" wrocilo skad wyruszyli, mi sie nasunela nachalnie. Ciekawe, kto ja mi podsunal namolus jeden Mruga

Tomku, Radku, wole od zwatpienia, do zwatpienia; Marianie, wole od czasu do czasu karte wyczyszczac - po to by powracac do Krainy Wszelkich Mozliwosci gdzie sie glownie jest.

Fajnie, ze jestescie.
Fajnie, ze wszystko predzej czy pozniej podlega przemianom w tej fraktalnie rozgaleziajacej Krainie. Idea

ohhh...
ven0m
PostWysłany: Wto 9:18, 07 Cze 2011    Temat postu:

Nie wiem lee czemu miała służyć twoja wypowiedź - jedyny efekt po zapoznaniu się z nią jaki zauważyłem to nadmierna aktywność umysłu (HMS'u?), którą musiałem uspokajać, aby nie zagłębiać się w konceptualizowanie, modelowanie i bez konstruktywne szafowanie pojęciami.

Dla mnie Inteligencja Źródła, Duch Święty, Moc, Tao to jedno i to samo.
Niepodzielna / Niepodzielne pole informacyjne kształtujące rzeczywistość.
I tak, możemy się rozminąć z wolą tego otóż pola bądź skorelować z nią.

Kiedy kierujemy się intencjami powstałymi w wyniku aktywności umysłu bazującego na koncepcjach mechanistycznych i separatystycznych - wybieramy intencje, które odbiegają znacznie od Woli Mocy. Wgląd w siebie przynosi mi takie informacje.

Pozdrawiam
lee
PostWysłany: Pią 14:40, 03 Cze 2011    Temat postu:

Śńjiyichał Wesoly napisał:
jedyny krok jaki możemy wykonać aby ewakuować szatana to poddać się całkowicie woli Boga. szatan stworzył ego z jego wolą i pragnieniami i tym samym zakokonował naszą duszę.

Oto przykładowa modlitwa wspomagająca:

"O Duchu Św., duszo mej duszy, uwielbiam Ciebie, oświecaj mnie, prowadź mnie, umacniaj, pocieszaj i pouczaj co mam czynić, rozkazuj mi. Poddaje się chętnie wszystkiemu, czego ode mnie zażądasz, pragnę wszystko przyjąć co na mnie dopuścisz, daj mi tylko poznać Twoją św. Wolę. Amen"

Całkowite Poddanie się działaniu Ducha Św.

W terminologii Wingmakers pasuje sformułowanie "Inteligencja Źródła" do Ducha Św.


Po co używać sformułowań takich jak "Duch Św.", "Bog", "Szatan", tak głeboko powiązanych z terminologią religijną kiedy religia/praktyki duchowe to jeden z najbardziej zawiłych labiryntów w arsenale HMS ?


""O Duchu Św., duszo mej duszy, uwielbiam Ciebie, oświecaj mnie, prowadź mnie, umacniaj, pocieszaj i pouczaj co mam czynić, rozkazuj mi. Poddaje się chętnie wszystkiemu, czego ode mnie zażądasz, pragnę wszystko przyjąć co na mnie dopuścisz, daj mi tylko poznać Twoją św. Wolę. Amen""

To jest przekazywanie łańcuchów i okowów na świadomość. Te słowa sugerują odzdzielność "Ducha Świętego" od nas. Żaden "Duch Święty" poza nami nie istnieje. Ego-osobowość nie istnieje.

Powtarzanie tego typu treśći wspomaga utrzymywanie iluzji separacji, iluzji istnienia ego-osobowości.

Terminologia Wingmakers została stworzona po to żeby zrekonceptualizować rozumienie tego co jest określane mianem "duszy" - służy to demontowaniu decepcji nierównówności i odzdzielenia względem Inteligencji Źródła.

Została stworzona po to aby odzdzielić decepcje związane z pojęciami takimi jak "Duch Święty" od tego co te pojęcia mają imitować.

Definicje powiązane z pojęciami typu "Duch Św.", "Bóg" - w szczególności religijne - a w szczególności katolickie - są głeboko związane z karmieniem iluzji podziałów i rzekomej grzeszności ludzkiej.

Jeśli myślisz, że to czemu się poddajesz jest istotnie wolą Boga - zadaj sobie pytania - skąd się we mnie bierze tego typu przekonanie ? Dlaczego w to wierzę ? Skąd wiem, że istotnie jest to wola Boga a nie HMS ? Skąd wiem, że nie bierze się to z chęci łagodzenia mojego poczucia winy bądź strachu, bądź niepewności, bądź poczucia braku adekwatności, bądź poczucia braku celu ?

Oszukujesz się jeśli myślisz, że prawdziwa wola Boga jest czymś czemu możesz się poddać. Oszukujesz się jeśli myślisz, że ta wola jest odzdzielona lub sprzeczna z Twoją. Oszukujesz się jeśli myślisz, że autentyczna wola Boga będzie Cię prowadzić, kierować Tobą, bądź cokolwiek nakazywać. Wola Boga nie istnieje. Wola Boga to koncept w Twoim umyśle. Bóg - ani cokolwiek co z Bogiem związane - nie może być objęty, opisany lub definiowany nawet w najmniejszym stopniu przez jakiekolwiek koncepty, definicje bądź idee HMS.

Prawda nie może zostać wyrażona w słowach i tak, paradoksalnie, to obejmuje również te słowa. Jeśli myślisz, że przekazujesz komuś prawdę poprzez słowne kontrybucje - jesteś oszukiwany.

Jeśli odczuwasz potrzebe przekazywania innym prawdy poprzez swoje słowa - zapytaj się: czemu to służy ? skąd się to pragnienie bierze ? gdzie mnie prowadzi ? co tak naprawdę przekazuję ?

= = =

"First Source is not God, not as human beings understand what God is. God, as an entity, independent of you or me, does not exist – though there have been those (i.e., Anu) who believed themselves to be God and masqueraded as one. First Source is the collective of Sovereign Integrals throughout the multiverse, and that which binds them is Source Intelligence. The entire GSSC, as conceived by Anu, was modeled on this reality:

God = First Source
Spirit = Source Intelligence
Soul = Sovereign Integral

But these concepts are not the same. If one says, “I am self-realized and therefore enlightened,” are they enlightened of the GSSC? Or, are they an experiencer of the Sovereign Integral state of consciousness beyond the HMS? If it is the latter, you will not find them on book tours, giving lectures, establishing schools or ashrams, speaking in the lecture circuits, creating a spiritual path, healing for money, profiteering from their experience, or claiming they have special powers that others lack."


W tym wszystkim najważniejsza jest Twoja autentyczność względem samego siebie. Nie względem religii, scieżek duchowych czy jakiejkolwiek ideologii, praktyki bądź organizacji.
ven0m
PostWysłany: Sob 19:57, 19 Mar 2011    Temat postu:

w ostatnim linku można przeczytać:

"It is beneficial to undertake spiritual practice during twilight periods such as sunset, sunrise and an eclipse. The reason is that during this period the three subtle components of sattva, raja and tama are in equal proportions as in the pre-universe times. Due to this it becomes easier to undertake spiritual practice to advance to a state beyond these three subtle basic components. As God is beyond these three basic components, by going beyond them ourselves, we merge into God which is the ultimate purpose in spiritual growth."

Czyli oprócz tego, że możemy przyczynić się do wzrostu światła czyli elementu sattvicznego w świeci, powinniśmy nauczyć się przekraczać świat tych elementów (dobro/zło) i wkraczać w wymiar czystej świadomości - a to jest dokładnie to o czym mówi i do praktykowania czego zachęca Eckhart Tolle - pozdrawiam
ven0m
PostWysłany: Sob 7:03, 19 Mar 2011    Temat postu:

o latawcach , czerniakach i innych:

http://www.spiritualresearchfoundation.org/articles/id/spiritualresearch/difficulties/Ghosts_Demons

a także:

http://www.spiritualresearchfoundation.org/articles/id/spiritualresearch/spiritualscience/goodversusevil


patrząc obiektywnie na rzeczywistość jest tylko jeden model postrzegania, tak?

różne modele , interpretacje itd - są jedynie różnymi mapami tego samego terenu

kiedy posiadamy idealną mapę (np. zdjęcie satelitarne), koniec z interpretacjami typu, "dopłyniesz na kraniec świata i spadniesz łódką w dół"Wesoly - tak?

to samo dotyczy terenów subtelnych
ven0m
PostWysłany: Pią 12:43, 04 Mar 2011    Temat postu:

Kiedyś pisałem wam o tym, iż postrzegam takie białe rozbłyski, iskierki, pobłyski tak samo jak czarne kropki i plamy.

Jest to element sattviczny tatviczny. (raje też można zobaczyć jako takie czerwone kropki)

więcej na ten temat:

http://www.spiritualresearchfoundation.org/articles/id/spiritualresearch/spiritualscience/sattva_raja_tama

czarne energie korzystają z elementu tatwicznego

dlatego naszym zadaniem jest wzmacnianie obecności sattvy w naszym środowisku

pozdrawiam:)
ven0m
PostWysłany: Pią 0:08, 04 Mar 2011    Temat postu:

jedyny krok jaki możemy wykonać aby ewakuować szatana to poddać się całkowicie woli Boga. szatan stworzył ego z jego wolą i pragnieniami i tym samym zakokonował naszą duszę.

Oto przykładowa modlitwa wspomagająca:

"O Duchu Św., duszo mej duszy, uwielbiam Ciebie, oświecaj mnie, prowadź mnie, umacniaj, pocieszaj i pouczaj co mam czynić, rozkazuj mi. Poddaje się chętnie wszystkiemu, czego ode mnie zażądasz, pragnę wszystko przyjąć co na mnie dopuścisz, daj mi tylko poznać Twoją św. Wolę. Amen"

Całkowite Poddanie się działaniu Ducha Św.

W terminologii Wingmakers pasuje sformułowanie "Inteligencja Źródła" do Ducha Św.
ven0m
PostWysłany: Pią 16:40, 25 Lut 2011    Temat postu:

aha, zapomniałem dodać "świadomość świadka" to jest to oko w trójkącie,w terminologii wingmakers nazywało to się bodajże "sekretny korzeń"
ven0m
PostWysłany: Pią 1:12, 25 Lut 2011    Temat postu:

sprostowanie:

Głównym portalem dla nie-bytów/latawców nie są 3 dolne czakry tylko te dwa białe miejsca przy strzałkach ilustrujących ruch dośrodkowy w okolicy ramion na rysunku dużego płaszcza polaryzacji statycznej.

Ta pętla wiruje ruchem wstęgi mobiusa i produkuje pobłyski/iskry świadomości, które są pożerane bezczelnie przez istoty wchodzące właśnie w naszą przestrzeń tymi dwoma kanałami/portalami. Jest to nad ramionami, gdzie widać ruch kokonu (zaznaczony strzałkami) dośrodkowy.

Uruchamiając funkcjonowanie całego płaszcza możemy zainicjować ruch odśrodkowy, pozwalający na wyrzucenie niebytów poza naszą przestrzeń.
Strzałki niebieskie.

Prawidłowe funkcjonowanie płaszcza uruchamia się głównie poprzez wzmożoną "cichą inwokację" pobłysków świadomości, poprzez zainicjowanie ruchu po wstędze mobiusa (tej pętli między szyją i ramionami). Odbywa się to poprzez zgromadzenie jak to opisał Eckhart "Milczącej i skoncentrowanej wagi" co pokrywa się także z opisem Castanedy o tym, że dyscyplina w postaci milczenia (świadomość świadka/gromadzenie wewnętrznej ciszy) sprawa, że latawce puszczają.

Dobrze wspierać się tym rysunkiem, ciszą i kryształami/kamieniami szlachetnymi.

Pozdrawiam was serdecznie drodzy czytelnicy i współtowarzysze drogi.Amen
ven0m
PostWysłany: Czw 23:46, 24 Lut 2011    Temat postu:

a jak już poruszyłeś temat ciała bolesnego, to kilka cytatów Eckharta


"Z chwilą gdy w ludzkim postrzeganiu pojail się pewien stopień obecności, milczącej i skoncentrowanej uwagi, człowiek zdolny jest odczuwać boską esencję życia, tą jedną i niepodzielną świadomość, duszę istniejącą w każdym stworzeniu. Może uznać ją za tożsamą z własną istotą i jako taką pokochać.

"...podstępnie skłania byś się z nim utożsamia" (ego czyli latawiec)

"Stopień duchowości człowieka nie ma nic wspólnego z jego przekonaniami, lecz ściśle wiąże się z jego stanem świadomości. To z koleji decyduje o jego stosunku do świata i o jego interakcjach z otoczeniem i z innymi ludźmi"

"wierzymy, że gdy nadamy czemuś nazwę, wiemy czym to jest"

"MYślimy, że jesteśmy tym głosem rozbrzmiewającym w głowie. Myślimy, że jesteśmy tym, który myśli, nieobserwowanym umysłem"

"Przestań identyfikować się z własnymi myślami. Dzięki temu doświadcz w krótkim przebłysku zmiany swej tożsamości. Zamiast być treścią własnego umysłu, bądź obecną w tle świadomością."

"Gdy żyje się w świecie uśmiercanym przez myślową abstrakcję, nie czuje się już żywotności wszechświata. Większość ludzi zamieszkuje nie w żywej rzeczywistości, lecz w konceptualnej."

"Wejrzyj w głąb siebie, oddziel swoje reakcje od samego wydarzenia i obserwuj jedno i drugie"
ven0m
PostWysłany: Czw 17:57, 24 Lut 2011    Temat postu:

inne źródła także podają iż 3 dolne czakry/sefirioty są głównymi portalami dla czerniaków

tak samo korzystają z pożywienia które wprowadzamy (jeżeli oczywiście częstotliwości tego pożywienia są dla nich zjadliwe)

z głodówką jest to pomysł całkiem ciekawy - jednakże musiałby być poparty sporym przygotowaniem

w tym czasie nie możemy być raczej aktywni społecznie ani za bardzo fizycznie
ew. można w okresie przygotowawczym przejść na dietę , przygotować się aby nic za bardzo nas nie rozpraszało.


ciężka próba - mój rekord to bodajże max. 5 dni

i największy kłopot, tak jak czytamy o kuszeniu przez Szatana/Maraę Jezusa i Buddę - możemy być pewni, iż w tym okresie napór na nas będzie zintensyfikowany wielokrotnie, ponieważ jeśli całkowicie "poprzepalamy" obwody sieci/maji - ucierpi ona znacznie, a do tego latawce łatwo nie dopuszczą
ixtlan62
PostWysłany: Czw 12:48, 24 Lut 2011    Temat postu:

Tak. Dolne 3 czakry to jest tzw "ciało bolesne" przenoszące brudy i obciążenia dna oraz karmiczne i emocjonalne nieoczyszczone zaszłości. Ciało bolesne objawia się zawsze brakiem ciszy i koncentracji. Prowokuje i domaga się czegoś. Ono wiecznie burczy i hałasuje w podobny sposób jak żołądek trawiący pokarmy. Minimum 14 dniowa głodówka jest dobrym wstępem do pojęcia/zrozumienia i rozszerzenia wiedzy o tym co to jest "cisza wewnętrzna" w bebechach tj. okolicach dolnych 3 czakr.
Tak.
Wtedy to miało by sens - jeśli właśnie tam w tym obszarze mamy założoną cyt "Najmocniejsza obca instalacja mieści się w okolicach splotu ... słonecznego."
?
Poproszę o dalsze rozwijanie tego tematu bo mogą wyskoczyć pyszne zające z tych krzaków.





~
ven0m
PostWysłany: Pon 10:55, 21 Lut 2011    Temat postu:

opis muszę zeskanować i wkleję - górna "instalacja" też będzie

nom Lucjan ciekawą postacią jest.

teraz ody do latawca część dalsza:

Fundamentalną częstotliwością zakłócającą, emitowaną przez latawce jest - poczucie tożsamości. Jeżeli nauczymy się wychwytywać tą częstotliwość, zaprogramujemy naszego "firewalla" na jej rozpoznawanie - jesteśmy blisko domu:)

Takie ładne ciała sobie stworzyliśmy, żeby doświadczać tego pięknego świata, przegońmy z nich te czarniaki, przeprogramujmy na przyjęcie naszego światła i chłońmy piękno tej planety.

Czerniaki między nami a naszymi ciałami stworzyli sieć (HMS / Samsara / Maja)
Sieć ta oplata planetę niczym kokon, zakotwiczona w miejscach mocy i ludzkich genomach. To ona trzyma nas w mackach fałszywej tożsamości. Projekcje (z którymi się utożsamiamy ) jakie emitują na nas inne osoby wciągają nas jeszcze bardziej w to bagienko.

Najmocniejsza obca instalacja mieści się w okolicach splotu - podobnie jak pisał James w wywiadzie z camelotem. Poprzez relacje z innymi osobami ( oni umacniają naszą tożsamość my ich) głównie dochodzą do nas impulsy maji. Niestety. Rozpoznajmy fałszywe utożsamienia - wirusy i obudźmy się, zacznijmy świadomie przeprogramowywać nasz ciała, które są mega czułe na każdy impuls prawdziwego światła świadomości i robią to naturalnie w kooperacji z nami.

Nie-ja.

ps. Niedługo prezent dla was kolejny - Chorały pewnej siostry zakonnej, napisane 800 lat temu w 32oktawach, a dopiero paredziesiąt lat temu urodziła się osoba zdolna im podołać - ciary:). Chętni pisać na priv.
ixtlan62
PostWysłany: Sob 13:59, 19 Lut 2011    Temat postu: O_O

O, ten pan Lucjan Góralski to wybitny jasnowidz musi być, też dołączam się do prośby o opis. Zwłaszcza interesuje mnie ta instalacja nad głową bo nie "ogarniam" tego.
Co do reszty, to inni jasnowidze widzą człowieka mniej więcej tak samo. A detale to raczej jest już kwestia indywidualnej wiedzy i kognitywnego opisu rzeczywistości - tj temat który jak czytam pojawił się tu wcześniej.



Pozdrawiam serdecznie

~

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group