Strona Główna
|
Szukaj
|
Użytkownicy
|
Grupy
|
Galerie
|
Rejestracja
|
Profil
|
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
|
Zaloguj
Forum Ryty tybetanskie Strona Główna
->
Zmiany na Ziemi i poza
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Rytuały tybetańskie
----------------
Postawy, technika ruchu, przygotowanie-
Jak zacząć?
Wpływ Rytuałów na codzienne życie
Kiedy nadejdzie kryzys i niechęć...
Ryty a ośrodki energii ciał subtelnych
Klub Przyjaciół 5 Rytuałów
Strony w tematyce 5 Rytuałów
Ogólnie
rozmowy o wingmakers
----------------
Filozofia
Poezja
Muzyka
Obrazy
Synteza
Lyricus
Życie z Głębi Serca
Wywiady z Nerudą
Zmiany na Ziemi i poza
Moje przemyślenia
Rozmowy ogólne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
NAGU
Wysłany: Sob 22:17, 05 Cze 2010
Temat postu:
" ...Jedynie właśnie Materiały Wingmakers, Eckhart Tolle, Castaneda zostały mi bliskie,
ewentualnie może jeszcze Deepak Chopra rezonuje, ale już nie tak mocno."
Dodał bym jeszcze Gangaji (link do ksiazki )
http://psychotrop.info/viewtopic.php?t=995
...,(youtube)
http://www.youtube.com/user/koliberek3#p/a/f/0/A_h113BKNiY
.. moim zdaniem również na podobnych "falach/czestoliwosciach" "rezonuje"
Dodałbym jeszcze Mooji
http://www.mooji.org/
..
Teraz (Now) !
Pozdrawiam
Elorin
Wysłany: Czw 18:04, 27 Maj 2010
Temat postu:
...
ven0m
Wysłany: Wto 15:53, 18 Maj 2010
Temat postu:
aha, jeszcze jedno pytanie, gdzie można dowiedzieć się o technice neutralnego serca?
w jakich opracowaniach WMM?
ven0m
Wysłany: Wto 13:55, 18 Maj 2010
Temat postu:
Przejawia się taka dziwna prawidłowość.
Podczas medytacji albo zwykłego relaksu.
Siedzę/leżę - zamknięte oczy, pełna świadomość i koncentracja
Czasami chwile to trwa i nagle Bum - świadomość jakby znika (coś jak moment przejścia w sen) , zanik świadomości "lokalnej?" , pojawia się coś w stylu snów,
dziwne historie , absurdalne, nie mające związku z czymkolwiek dla mnie
odrętwiały,bez świadomości - jak bierny świadek nie mający poczucia samego siebie
jakby to "wyświetlało/projektowało" się na mnie
potem powrót do świadomości - znowu pełna koncentracja , tym razem jeszcze mocniejsza - i znowu to samo co wyżej , i tak w kółko cykle po parę/paręnaście minut
nawet usilne starania czasami nie pomagają
tak jakby świadomość/uwaga była kradziona
doświadczacie/doświadczaliście czegoś takiego?
ven0m
Wysłany: Nie 23:44, 16 Maj 2010
Temat postu:
Rzeczywiście podobne. Dzięki, Gagaji dobrze mówi.
Pozdro
NAGU
Wysłany: Nie 16:59, 16 Maj 2010
Temat postu:
" ...Jedynie właśnie Materiały Wingmakers, Eckhart Tolle, Castaneda zostały mi bliskie,
ewentualnie może jeszcze Deepak Chopra rezonuje, ale już nie tak mocno."
Dodał bym jeszcze Gangaji (link do ksiazki )
http://psychotrop.info/viewtopic.php?t=995
...,(youtube)
http://www.youtube.com/user/koliberek3#p/a/f/0/A_h113BKNiY
.. moim zdaniem również na podobnych "falach/czestoliwosciach" "rezonuje"
Fajny topik btw .
Pozdrawiam
ven0m
Wysłany: Nie 13:54, 16 Maj 2010
Temat postu:
....
Fajnie fajnie:)
Jeszcze czy jakieś techniki na dostrajanie się do częstotliwości Nawigatora Całości
wiem, że gdzieś były te techniki na stronach Wingmakers / Lirycus
(przestudiuje drugi dyskurs jak cos znajde ciekawego - wkleje)
Nawigator Wydaje się istnieć jako rzeczywisty byt....co wy na to?
Symbolicznie przedstawiany jest jak taka kjanka:) Jaka jest wasza percepcja tego?
Sugerujesz aby transformować "astralno-mentalne" konstrukty przychodzące siecią od innych? Czyli emanowanie na te istoty wysokowibracyjnymi częstotliwościami?
Narazie stosowałem bardziej świadomość ich obecności i odrywanie od nich swojej tożsamości. Ale warto spróbować też pracy na takim levelu.
Dzięki za info!!!! Takie rzeczy są naprawdę ważne bo w całym tym śmietniku internetowym już nawet przestałem szukać jakichkolwiek informacji:)
Jedynie właśnie Materiały Wingmakers, Eckhart Tolle, Castaneda zostały mi bliskie,
ewentualnie może jeszcze Deepak Chopra rezonuje, ale już nie tak mocno.
Pozdrawiam
.....
Elorin
Wysłany: Nie 9:39, 16 Maj 2010
Temat postu:
...
Elorin
Wysłany: Sob 17:24, 15 Maj 2010
Temat postu:
...
ven0m
Wysłany: Pią 13:45, 14 Maj 2010
Temat postu:
"Drapieżcę, który przybył z otchłani kosmosu i zawładnął naszym życiem. Ludzie są jego więźniami. Ten drapieżca jest naszym panem i władcą. Zrobił z nas potulne baranki. Jeżeli chcemy działać niezależnie, rozkazuje nam, byśmy tego nie robili."
"Zawładnęli nami, ponieważ jesteśmy ich pożywieniem, i uciskają nas bezlitośnie, ponieważ utrzymujemy ich przy życiu"
"Oddali nam swój umysł [...] Drapieżcy oddają nam swój umysł, który staje się naszym umysłem. Umysł drapieżców jest barokowy, pełen sprzeczności, posępny, przepełniony obawą przed zdemaskowaniem ,które może nastąpić lada chwila.
[...]
Niepokój związany z jedzeniem, który jest niczym innym, jak niepokojem drapieżcy, że w każdej chwili jego posunięcie zostanie odkryte i zabraknie mu pożywienia. Poprzez umysl, który w końcu jest ich umysłem, drapieżcy wtłaczają w życie ludzi wszystko, co im pasuje. W ten sposób zapewniają sobie pewne bezpieczeństwo, które niczym bufor neutralizuje nieco ich strach."
"To oni stworzyli nasze nadzieje i oczekiwania, sny o powodzeniu i myśli o porażce.
Dali nam pożądanie, chciwość i tchórzostwo. To przez rapieżców jesteśmy tak zadowolenie z siebie, schematyczni i egoistyczni."
"wąski strzęp świadomości stanowi samo centrum autorefleksji, w której człowiek nieuleczalnie się pogrążył. Grając na naszej autorefleksji, która jest jedynym ocalałym punktem świadomości, drapieżcy tworzą rozbłyski świadomości, które następnie bezwzględnie pożerają. Podsuwają nam idiotyczne problemy, które wymuszają powstanie tych rozbłysków świadomości, i w ten sposób utrzymują nas przy życiu, żeby później móc się odżywiać owymi energetycznymi rozbłyskami powstałymi dzięki naszym niby-problemom. "
"Widzisz, umysł latawca nie ma konkurencji. Kiedy coś orzeka, zgadza się z własnym zdaniem i każe ci wierzyć, że zrobiłeś coś wartościowego. Umysł latawca powie ci, że to, co mówił Juan Matus, to wierutne bzdurym, po czym ten sam umysł zgodzi się ze swym własnym stwierdzeniem. A ty powiesz: "Tak, oczywiście, że to bzdury". W taki sposób zostajemy pokonani."
Smutne, ale prawdziwe.
Kto to widzi, wie.
Kto myśli, że widzi jest jedzonkiem.
......
Elorin
Wysłany: Śro 16:45, 12 Maj 2010
Temat postu:
...
ven0m
Wysłany: Śro 12:27, 12 Maj 2010
Temat postu:
Niektóre Istoty zauważają iż są w Matrixie, są tego tak pewne w pewnych momentach, iż żadne zasłony Matrixa nie mają nawet najmniejszych szans przymydlić ponownie oczu.
Jednak będąc powiązane ze swoją miliardową rodziną zostają ponownie torpedowane energiami mającymi usidlić je ponownie w ramach więzienia. Im bardziej Istoty te próbują uświadamiać sobie te druzgocące energie tym mocniej one napierają z każdej ze stron. Tu już nawet nie ma mowy o tym, żeby próbować pomóc komukolwiek innemu, tu jest po prostu walka o własną świadomość swojego zniewolenia, która z każdą sekundą jest coraz słabsza. Kleszcze zaciskają się coraz mocniej, macki iluzorycznej tożsamości ściągają coraz niżej.
Ściany napierają z każdej ze stron, a każde ich przebicie powoduje ich ponowny mocniejszy napór.
"i dopóki jednostka nie zaprzestanie polegać na obrazach, informacjach wizyjnych,
dźwiękach, słowach, emocjach, i myślach, dopóty będą ją otaczać mury więzienia"
oby nie zatracić się w nieświadomości , być świadom swego zniewolenia
bo zapomnieć o tym że jesteśmy więźniami to największe zwycięstwo tego co nas więzi
...
Radek3500
Wysłany: Wto 2:45, 11 Maj 2010
Temat postu: o Matrixach
Ktoś taki wymyślił, by jedne istoty rodziły się z drugich, a Miłość pomogła mu to ożywić. Czyż człowiek nie równoważy w sobie wiedzy całego kosmosu? Czy jego myśl nie odbija się od gwiazd, a serce nie łączy się z całością czyniąc wybór ekstazą połączenia?
Gdy w Matrix1 rozwijana jest przełomowa technologia, w Matix2 jedynym działaniem jest przemiana uwagi. To co w M1 wydaje się zwieńczeniem ostatecznym w M2 jest przekształceniem bańki percepcji przepuszczającej światło. Równowaga ekwipotencjalna bańki będąca tożsamością istoty współgra z siłą światła, drgając i wydobywając z się melodię jej specyficzną.
Wszystko jest jasne i proste w M2 i nieporównanie doskonałe do M1. Dlaczego więc M1? Czy jest to błąd? Czy też tak ma być? Jest w M2 coś, co zwać można dynamiką naprężeń i rozprężeń, a jest ona nierozdzielna z wyborem serca, połączeniem z całością. Rozkosz to jest tak niepojęta w obrębie M1, iż tam się nie zdarza, a gdy już zdarzy się powraca rzeczywistość M2.
Gdy będąc BST w oparciu o LERM dziełem nie mającym równych sobie w M1 jest w M2 dostrzeżeniem Nawigatora Całości i zgraniem się z nim, i płynięciem przez chwilę teraźniejszością, będącą wyrazem połączeń, które tworzą przestrzeń wariantów.
Czy jest M2 wszystkim co jest? M2 - bezgraniczna granica.
Czy też jest M3 tak dalece niepojętą, że teraz nikt nie zna takiego spokoju.
NAGU
Wysłany: Sob 21:23, 08 Maj 2010
Temat postu:
Elorin
Wysłany: Pią 11:16, 07 Maj 2010
Temat postu: Wyobraź sobie, że...
Żyjmy najlepiej jak w danej chwili potrafimy, róbmy to co czujemy że w danej chwili jest dla nas najlepsze, i pozwalajmy pozostałym na to samo.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance
free theme by
spleen
&
Programosy
Regulamin